Mam takie chwile wieczorne, kiedy nie pora jeszcze na sen, choć domowi już nie wykazują żadnej aktywności, a menele opróżnili ostatnie butelki pod monopolowym i poczłapali chwiejnie w mrok bram i została błoga cisza. To moja pora na muzykę i podumanki.
Dziś dumam sobie o fenomenie sukcesu. Słowo samo w sobie dość paskudne,ale akceptowalne, bo jest nośnikiem tak wielu emocji, że się nawet nie pokuszę o ich analizę. Korci mnie jednak, żeby sobie choć trochę o tych emocjach podumać. W zasadzie rozpoznaję i nazywam raczej bezbłędnie swoje uczucia, gdy mi się jakiś sukcesik przytrafia, ale gdy dotyczy dziecięcia rodzonego, zaczynają się "schody".
No bo niby duma jest, rozpiera jak powinna. Radość też w odpowiedniej dawce. Poczucie własnej wartości (bo toż przecie moja krew) a jakże, obecne. No niby wszystko na swoim miejscu i tak jak być powinno, czyli generalnie Alleluja, a przecież coś się nie zgadza...
Co takiego tkwi w matkach (a może tylko w jednej?), że zawsze mają syndrom "popsujzabawy" i miast radować się bezgranicznie i dzielić tę radość ze szczęśliwym dziecięciem, smutnieją tuż po pierwszych zachwytach. A potem, zamiast podtrzymywać euforyczny stan ducha, lękliwie zastanawiają się :"i co teraz będzie?!".
Mądrzy ludzie mówią, że to troska rodzicielska, że doświadczenie uczy nie cieszyć się nazbyt, bo wtedy rozczarowanie mniejsze, że po sukcesach na porażki czas przychodzi no i że matka wie najlepiej...
A diabła tam! Odpuścić!
Widok szczęśliwego potomka -cudowne, duma dziecka z własnych osiągnięć - fantastyczne, radosna beztroska młodości - bezcenne!
Podumawszy sobie nieco, zdejmuję słuchawki z uszu i idę spać.
Dobrej nocy Wszystkim.
Ja staram się za dużo nie dumać, bo dumanie to nie jest chyba dobre myślenie - w/g mnie to rozpamiętywanie - a mam zasadę , że jest tu i teraz:)Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńMarto, nie wierzę, że nie dumasz sobie czasem... Staram się, żeby moje podumanki były pozytywnie zakręcone, bo rzeczywiście rozpamiętywać nie warto. Bardzo dziękuję za komentarz.Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuń