Przeglądałam zdjęcia świąteczne i trafiłam na ciasteczka. Tak mi się ich zachciało, że już prawie ruszyłam do kuchni.
Tylko wrodzona przyzwoitość i dobre wychowanie (Mamo, Tato dziękuję!) powstrzymały mnie od nocnego łasuchowania. Więc póki co obrazek, a rano się zobaczy.....
Miłych snów Wszystkim.
Nie da się okryć ,że fajnie tu u Ciebie :) Piękne rzeczy tworzysz i słodko jest ;) . Witając w blogowym świecie zapraszam w odwiedziny do mnie :). Pozdrawiam i będę zaglądać !
OdpowiedzUsuńByłam, widziałam, ślicznie i inspirująco. Zagoszczę na stałe:))
OdpowiedzUsuń