Witam Wszystkich Zewsząd
O zwierzątkach i roślinkach już nie, a o wyróżnieniach i wymiankach... jeszcze nie. No to o czym ten post?
O uchwytach będzie i o tym, że bez konsultacji z Wami się nie obejdzie :)))
Aqratna Qrka poczyniła dla mnie cudowne szyldziki z numerkami, które przeznaczyłam do, odzyskanej z bibliotecznych archiwów, szafeczki.
Z pieśnią na ustach wzięłam się do roboty, co w kolejnych etapach wyglądało mniej więcej tak:
Etap pierwszy - przytachanie szafeczki do domu.
Etap drugi = pobielenie (och! Mój ulubiony!)
Etapy trzeci, czwarty i piąty - przecieranie, przykręcanie szyldzików i mocowanie tymczasowych uchwytów.
I tu się zacięłam, jak jedna z czterech szufladek w szafeczce, bo coś mi te uchwyty mało chwytliwe się wydały. Uhh!
Jakieś te gałki za duże, obraz szyldzików psujące, coś do niczego i jakieś nie z tej bajki. (2 x uhh!)
Przekopałam zasoby domowe, żeby się jakiejś innej koncepcji uchwycić, ale z mizernym skutkiem.
Najpierw na próbę przytwierdziłam coś , co uchwytem nie jest ale jako, że wizualnie mniejsze, daje pewien obraz całości...
Do kitu!!! Stwierdziłam i dawaj odkręcać...
Następne podejście, (tu nadmieniam, że z litości nad nadgarstkiem już tylko jedną szufladkę testowałam), było takie:
Gałka metalowa z kwiatkiem na porcelance....hmmm... no może kształt dobry, ale kwiatek jak do kożucha, bez sensu!
Ostatnie podejście było już tylko formalnością dla zachowania pozorów, że zrobiłam wszystko, co mogłam....
Koniec pokazu.
Ratunkuuuuuuuuuuuu!!!! Jutro idę nabyć drogą kupna adekwatne uchwyty, ale czy dobiorę odpowiednie???
Pomóżcie mi, proszę, uchwycić sens uchwytów, bo z szafeczką źle będzie, a i o swoje zdrowie psychiczne zaczynam się z lekka lękać:)))
P.S. Szyldzik z napisem kuchnia na głównym zdjęciu to bonus od Qrki. Dziękuję, Kochana bardzo:)))
Świetna metamorfoza, jestem oczarowana!podoba mi się w każdym wariancie:)
OdpowiedzUsuńNie wiem które, może te ciemne małe? Ale szafeczka z jakimi nie będzie jest śliczna!!!
OdpowiedzUsuńJakiej farby używałaś??
Pozdrawiam!!
Akrylowa Śnieżka Supermal, biała, jedwabisty połysk:)) Taką miałam pod ręką,ale każda inna też będzie dobra:)))
Usuńdzięki!!, szykuję się do malowania pierwszego mebla w życiu i dlatego pytałam :))
UsuńA mi się wydaje że gałki są po prostu na dole zamiast u góry jak w normalnej szafce :) jakbyś szyldziki zamieniła miejscami z gałeczkami to pewnie wyglądałoby to troszkę spójniej :)
OdpowiedzUsuńhmmm, a o tym wcale nie pomyślałam:)) Dziękuję, sprawdzę i ten wariant:))
UsuńWspaniała zmiana!
OdpowiedzUsuńMnie podoba się druga i ostatnia wersja:)gałek. Jak zrobisz, będzie dobrze.Tobie ma się podobać najbardziej:) Zapraszam do mnie po wyróżnienie, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPo wyróżnienie już pognałam galopem, dziękuję:)))
UsuńA mnie się podoba wersja pierwsza i druga. Pierwsza chyba najbardziej...
OdpowiedzUsuńSzafka nie do poznania! Gratuluję talentu, pomysłowości i ... cierpliwości:)
OdpowiedzUsuńNo to ja powiem tak... ja zrobiłabym małe i czarne, lub białe bez przecierek, wtedy będą mało widoczne, spełnią swoją funkcję a nie będą konkurować z szyldzikami.
OdpowiedzUsuńAle jeżeli idziesz nabywać to po prostu weź chociaż jedną szufladkę ze sobą i przykładaj.
Pozdrawiam, a szafeczka super, chętnie bym przygarnęła.
No właśnie tak kombinowałam i czekałam na poparcie:))) Dzięki wielkie:))
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem te malutkie czarne gałeczki najfajniej wyglądają i nie rzucają się tak w oczy. Lepiej żeby wzrok skupiał się na fajnej szafeczce, niż tylko na dużych gałkach.
OdpowiedzUsuńTak, to chyba o to chodzi, dziękuję:)))
UsuńJa bym pozostała przy drewnianych, może trzeba zamienić szyld z gałeczką. Przekręć szufladkę do góry nogami może coś wypatrzysz.....)))) Pa....))))
OdpowiedzUsuńMoim skromnym zdaniem , żeby za dużo się nie działo a z drugiej strony żeby wydobyć urok szafki szyldzików z nr to gałki powinny wtapiać się w całość (być niewidoczne) czyli białe . Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńpowinno być " urok szafki i szyldzików z nr" :) Marta
OdpowiedzUsuńDziękuję Martuniu:)) Też mi się tak wydaje:))Szyldziki podstawa:)))
OdpowiedzUsuńszafeczka śliczna, i pozielam zdanie przedmówców, gałeczki powinny byc białe. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzafeczka jest cudna,szyldziki, kolorek - piękności. Gałeczki białe, pięknie się komponują.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSówko i Balosko chyba przystanę na Wasz zgodnym chórem proponowany koncept:))) Więc białe?
Usuńgwóźdź programu to szyldziki od Qrki, dałabym jak najmniejsze uchwyty i białe, może z małym chwostem? Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńcd - może coś takiego http://robie-bo-lubie.blogspot.com/2012/03/znowu-moje-klimaty.html
OdpowiedzUsuńNo tak, Aga to fajnie zrobiła, ale to zupełnie inny rodzaj komódki. No jest to jakieś wyjście, dzięki.
Usuńszlicznie wyszła Ci szafeczka! te numerki sa wspaniałe.co do uchwytów to z pewnościa dobierzesz perfekcyjne bez niczyjej pomocy, przeciez Ty zawsze masz wszystko idelane więc nawet nie podejmę próby proponowania czegokolwiek, tymbardziej, że mi to nawet sie podobały te oryginalne uchwyty. Bardzo jestem ciekawa co wymyślisz, pozdrawiam, papa:)
OdpowiedzUsuńPiękne szyldziki :)
OdpowiedzUsuńa może wogóle odrzuc gałki,wywierc półotwór na górze na palec(takie jak w komódkach z IKEA i w środku szufladki numerki:))))
OdpowiedzUsuńZlituj się, kobieto, ja do lasu chcę, a Ty mi wiertarkę polecasz?! :))) Ale pomysł fajny:))
Usuńpo pierwsze - żałuję, że nie doszło do naszego spotkania :(
OdpowiedzUsuńpo drugie - wydaje mi się, że szufladki są do góry nogami - czyli gałeczki u góry, a szyldy na dole winny być
po trzecie - może zamiast gałek, pętelki ze sznurka pakowego ??
buziaki
Kasia
A co ja mam powiedzieć? już byłam gotowa do drogi:))) Odbijemy sobie jeszcze, Kasiu:))) Sznurek i do góry nogami, powiadasz, hmmm bardzo kuszące, dzięki:)))
Usuńmałe gałeczki idealne :-) i w gole jestem w szoku szafeczką - ekstra
OdpowiedzUsuńZ tych wszystkich ktore pokazalas od razu podpasowaly mi te male chyba misiezne one sa?
OdpowiedzUsuńAle czekam na Twoja decyzje.
pozdrawiam
ps:swietne te szyldziki
A może zrób gałki z grubego sznurka, takie trochę marynarskie
OdpowiedzUsuńKochane Dziewczyny! Powoli zaczynam mieć jasną sytuację:)))) Nie ma to jak "wespół zespół" :))))
OdpowiedzUsuńJa zgadzam się z TROUBLEMAKER, że trzebaby pozamieniać miejscami szyldy z uchwytami, a te drugie dałabym małe, ciemne (chyba większość je wybrała), a to dlatego, że numerki są tak śliczne, iż duże i efektowne uchwyty byłyby nadmiarem szczęścia i mogłyby przesycić całość. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPS. zakochałam się w klosiku, który prezentujesz na początku wpisu:)))
cudna!!!!
OdpowiedzUsuńSzafeczka rewelacyjna - szyldziki Qrki to jest strzał w dziesiątkę -uwielbiam je. Już na samym końcu i ja dorzuce swoich pięć groszy - zamieniłabym miejscami szyldy z uchwytami. Podoba mi się to coś co nie jest uchwytem;)Jest niewielkie i psujące do reszty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na c.d
Cześć Kochana! Wyszło cudnie:) Jak dla mnie pierwsza wersja jest idealna a te inne są do kitu. Tabliczki Qrki są tak piękne, że dodatkowe ozdoby je przyciemniają, a przecież nie o to chodzi :) i robi się misz masz.
OdpowiedzUsuńSpróbuj jeszcze może dostać gdzieś takie gałeczki-uchwyty typowo do wieszaków, są cieńsze i dłuższe. Na pewno są w Drewlandii za grosiki. I koniecznie przecierki:))
Całusy:*
No to teraz mi nieźle namieszałyście, hi, hi, Podoba mi się ta burza mózgów i do tego artystycznych :)))
OdpowiedzUsuńWszystko zostało już doradzone. Mogę jedynie przychylić się do głosów popierających wersję pierwszą- tylko jakby się dało znaleźć trochę mniejsze....
OdpowiedzUsuńPiękna !!! Ach !!! ... a gałeczki małe, proste, białe.
OdpowiedzUsuńTo ja dodam coś od siebie:)
OdpowiedzUsuńSzafeczka jest mniamm i numerki tesh:)
Co do gałeczek czy tam uchwytów, to ja bym z nich zrezygnowała! Numerki bym troszku obnizyła a zamiast uchwytów w każdej szufladce podpiłowałabym rowek co by paluchem można ją było wyciągnąć :))
Ściskam Cię Snowku!
Dobrze, że mam drugą taką samą szafeczkę, to jak jedną rozpiłuję na amen, wezmę się za drugą:))) Myślę, że fajnie by to wyglądało, dzięki:))
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy czytając tyle wersji łatwiej Ci podjąć decyzję? Ja stawiam na ostatnią fotkę. Biała szafka pięknie wygląda. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńhihihihi...nie miała baba kłopotu...zamówiła sobie u Qrki numerki:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTy się, Qrko, nie śmiej, tylko szykuj do następnych :))))))))))))))Ot co!
Usuńbłacha cha....no to się przestraszyłam:))))buziolki:))
UsuńMi się najbardziej podoba wersja z oryginalnymi gałkami, gdy już są przetarte, żeby tylko były mniejsze jak te ciemne ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Witam :) Po pierwsze- klosi kcudny :) Powiedz mi Kobieto Kochana - w skrócie KK nie mylić z KKK z czego zrobiłaś albo co przysposobiłaś na ten "ring" na dole? Bo ja już siatkę mam, chęci też, tylko pomysłu na kółeczko brak...A co do szafeczki prześlicznej urody wraz z numerkami- są takie gałeczki jak ta z kwiatkiem tylko bez kwaitka :) Porcelanowe. W castoramie widziała za przystępną cenę nabyć można. Pozdrawiamcieplutko i serdecznie!! Wpadnij zobaczyć szafę :)
OdpowiedzUsuńDrut stalowy wynalazłam w jakiejś szopie. Powinien być w miarę gruby, coby się nie giął tylko zaokrąglił. Jak doczepisz siatkę to on się uformuje w koło:))) Ania z "Mój dom - moja przystań" fajnie to pokazała u siebie:))) Lecę tą szafę oglądać:)) Buziaki.
UsuńPełna profeska, Mamonku, dzięki wielkie:)))
OdpowiedzUsuńno prosze jak pięknie :)
OdpowiedzUsuńja to czasami jak na lekcje tu zaglądam :) żeby coś podejrzeć, douczyć się :)
mojepobielenie, zapraszam do siebie po takie małe co nieco, takie serduszko w nagrodę, za to że tu jesteś :)
Świetna jest ta pokrywka z siatki:) Już mnie nosi żeby taką zrobić:)do swojej kuchni. Zapraszam na moj blog:
OdpowiedzUsuńhttp://aguniamojswiat.blogspot.com/
ja zgadzam się z mamon, te będą super:
OdpowiedzUsuńhttp://allegro.pl/galka-porcelanowa-uchwyty-galki-porcelanowe-i2547101815.html
przypominają trochę te jak z tej skrzyneczki:
http://allegro.pl/stare-drewniane-pudelko-na-przyprawy-i2545475033.html
boska jest, poluję na podobną :-)
a czy ta szafeczka już ma wygląd ostateczny? jeśli tak proszę o fotkę :-)
piekny blog, zazdroszczę talentu, pozdrawiam Jaga
Świetna robota! Rzeczywiście, zmiana chociażby wyglądu gałek do mebli odgrywa bardzo istotną rolę w prezentacji się takiego mebelka. Ja osobiście stosuje zabieg z wymianą gałek, w efekcie czego pozornie nieciekawe meble nabierają całkiem nowego wyrazu. Bardzo lubię gałki meblowe firmy Gamet, które niezwykle ciekawie się prezentują. :)
OdpowiedzUsuń