O tym, jak czas wolny oswajam, o rzeczach ważnych i o rzeczach pięknych, a także o tym, że "jeszcze nigdy nie było, żeby jakoś nie było".
Zapraszam Wszystkich Zewsząd z ogromną przyjemnością. :))
piątek, 14 września 2012
Dla Sugara.
-Jasiu, w co się tak wpatrujesz?
- Patrzę, czy Sugar nie wraca.
- On nie wróci, Kocie.
- Nie wróci? Nigdy?
- Nigdy, Jaśku, przeszedł przez Tęczowy Most.
- Ach wiem, to bardzo daleko, niektóre koty ze schroniska też tam szły i nie wracały... A ja?
- co -Ty?
- Też tam muszę iść?
- Nie, Jasiu, nie musisz, nie myśl o tym, zawróciłam Cię z drogi i zostaniesz ze mną. Chodź zobacz, co dla Ciebie uszyłam...
- O! Jakie białe i miękkie, Sugarowi by się podobało....
- A Tobie się podoba?
- Bardzo, bardzo mi się podoba. To dla mnie?
- Tak Jaśku, dla Ciebie i wszystko inne też, cały mój dom.
- A opowiesz mi o Sugarze?
- Wszystko Ci opowiem. a teraz śpij, bo musisz być silny i szybko wyzdrowieć.
- Aaaa, no tak, wyzdrowieć, a wiesz, że te kropelki do oczu wcale tak bardzo nie szczypią....A będziesz tu, jak się obudzę?
- Będę, Jasiu, dobrych snów w nowym miejscu, Kocie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ściskam Ciebie i Jaśka bardzo ciepło roniąc łezkę dla Sugara, który biega z moją Miśką za Tęczowym Mostem.
OdpowiedzUsuńOjej mam łzy w oczach. Jaki podobny do Sugara....
OdpowiedzUsuńBędzie Wam razem dobrze:)
Wzruszylam sie.....
OdpowiedzUsuńsciskam mocno...
Snow, kochana dopiero teraz przeczytałam Twoje ostatnie wpisy, bardzo mi przykro. Jasiek jest cudowny a Sugar zawsze będzie w naszej pamięci. Te twoje rozmowy z kotem są fantastyczne, musisz napisać jakąś książeczkę o kocich rozmowach. Cieplutko pozdrawiam, kawka dalej aktualna :):):):):)
OdpowiedzUsuńPowodzenia Wam życzę ,żeby Jasiek szybko się przyzwyczaił do nowego domku.Mój LALUŚ na pewno już zaprzyjażnił się z SUGAREM i jest im tam dobrze przynajmniej tam już nic ich nie boli,czego nie mogę powiedzieć o sobie.POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńSmutno tak , ale takie jest życie ...
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuńCieplutkie całuski .....przykro ....Nie zaglądałam bo mam trochę problemów i pisać nie mam ochoty. Bardzo gorąco cie całuję pa...pa...
OdpowiedzUsuńDobrej drogi wspólnej dla Ciebie i Kota:) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńBardzo sie wzruszyłam...ściskam!!!
OdpowiedzUsuńDla Sugar[*].
OdpowiedzUsuńWspółczuję, moje już 3 zwierzaki za tęczowym mostem, więc wiem jak to boli. Trzymaj się cieplutko i dużo radości z nowym domownikiem.
Wiele wzajemnej radości i ukojenia sobie dajecie ...
OdpowiedzUsuńŚciskam Snow :*
Smutne to jest...
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno
Kasia
OJ TY WARIATKO...POPŁAKAŁAM SIE...JASKU JESTES WIELKIM SZCZĘŚCIARZEM:))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńI mnie łzy się zakręciły...
OdpowiedzUsuńJasiek na pewno będzie u Ciebie szczęśliwy, a Sugar będzie się do Was uśmiechał zza Mostu.
Mój Boże... Snow Kochana...
OdpowiedzUsuńPopłakałam się.
Dwa psy odeszły na moich rękach... kiedyś...
Zresztą... słowa nic nie dadzą.
Pa.
Wzruszona, przez łzy nie wiem co napisać?
OdpowiedzUsuńOby Jaśko zdrowiał szybko i dawał szczęście takiej wspaniałej Mamiei jak Ty :-)
Ściskam mocno!!!
Oj dobrze Wam będzie razem... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziewczyno niemożliwa! Wzruszyłaś mnie bardzo....
OdpowiedzUsuńKochana jesteś! Wszystkiego dobrego dla Jaśka w nowym domku!
Oby Wasze dialogi trwały latami.....
Ściskam Cię !
-A będziesz mnie trzymała za łapkę nawet kiedy nie będę chory?
OdpowiedzUsuń-Zawsze Jaśku...
-więc mogę spać spokojnie
-tak, Jasku, śpij spokojnie...
Cudowne masz serce ze pomimo bólu po stracie Sugara dałaś szanse Jaskowi na wspaniałe życie :) Buziaki
OdpowiedzUsuńPopłakałam się, Głaski dla Jaśka.
OdpowiedzUsuńNie będę oryginalna jak napiszę, że łzy się potoczyły mi po twarzy. Jasiek jest śliczny. Ściskam
OdpowiedzUsuńJa też mam łzy w oczach, ale bardzo się cieszę, bo jeszcze jeden kot ma wspaniały dom.
OdpowiedzUsuńNinka.
Pozdrawiam cie mocno!
OdpowiedzUsuńNo i się poryczałam.
OdpowiedzUsuńOj Snow,Ty nasz wyciskaczu łez.
OdpowiedzUsuńWięc to jest Twoje lekarstwo...
Buziaki.
Przykro mi... Wiem co to stracić zwierzaka;/
OdpowiedzUsuńNo i popłynęłam. Mam chyba oczy w mokrym miejscu. Wiem że to Ci absolutnie w niczym nie pomoże, ale co mogę powiedzieć. Na takie rzeczy ludzie nie wymyślili żadnych mądrych słów, choć zawsze się tak mądrzą. Więc ofiaruję Ci moje łzy.
OdpowiedzUsuńporyczalam sie na maksa...
OdpowiedzUsuńSnow jesteś niesamowita, cudowna!
OdpowiedzUsuńwiem, nigdy wcześniej nie komentowałam, nie pisałam i od niedawna czytam Twój blog a gdy zaczęłam i zachwyciłam się Waszymi rozmowami z Sugarem, On odszedł...
Teraz pojawił się Jasiu, kolejny kochany kociak, kochany dzięki Tobie :) i jestem pewna, że będziecie razem szczęśliwi :)
Tak się cieszę!
Uściski dla Ciebie i Jasia
{i tylko żałuję, że nie mogę Was wyściskać osobiście}
Moja Kochana:)))bardzo się cieszę ,że masz nowego przyjaciela:)))Będzie Wam razem dobrze:)))buziaczki dla Ciebie i mizianko dla Jaśka:))))
OdpowiedzUsuńwzruszające...
OdpowiedzUsuńwzruszające:(
OdpowiedzUsuńWitaj Jasiu! Jakie masz śliczne imie Kocie!! Ściskam Was Cieplutko- Snow - Kobieto o Wielkim Sercu i Kocie o Wielkim Szczęściu!!
OdpowiedzUsuńOpiekuj sie Jaśkiem
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
AG
Długiej i "gadatliwej" przyjaźni Wam życzę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i pocieszam :)
Agata/bligu
Wiesz ja bardzo wierzę w powracające dobro.I właśnie Jasiek, myślę jest tym "dobrem" okazanym Sugarowi.
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam samych wspaniałych chwil.
Pozdrawiam bardzo cieplutko.
Popłakałam się :( pieknie piszesz o Sugarze, podziwiałam zawsze bez ujawniania się raczej, ale nieraz zaśmiewając się do łez, a dziś łzy same popłynęły, choc nie mogłam uwierzyć... Żadne słowa tu nie pomogą, niewiele przynajmniej, a w zasadzie nie wiem nawet co napisać, bo "trzymaj się" wydaje się bardzo banalne... Życzę Ci pięknej przyjaźni z Jaśkiem... Ucałowania!!!
OdpowiedzUsuńMatko jakie Ty masz dobre serduszko:) Zdrówka dla Jaśka:)
OdpowiedzUsuńByłam pewna ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ pozdrawiam:)))))
OdpowiedzUsuńTo wspaniale że dałaś dom kolejnemu wspaniałemu kociakowi. Sugara będzie mi brakować, miał osobowość.Ale choć wiemy, że nasze ukochane futrzaki odejdą przed nami, to zawsze boli.
OdpowiedzUsuńA Jasiek taki słodki, będzie mu u Ciebie dobrze :)
Snowku masz tak duuże i dobre serduszko, ściskam Cię moco!
OdpowiedzUsuńFajnie patrzeć, że Twoj dom ma kolejnego przyjaciela :)
Naprawdę się wzruszyłam... Kochana jesteś :)
OdpowiedzUsuń