Współczuję z całego serca-aż trudno uwierzyć że prawie w tym samym czasie dwa identyczne kotki zasneły na zawsze.Mój 6.09.2012-23.43.Wiem jaki ból rozsadza w środku.POZDRAWIM
Tak bardzo mi przykro! To niemożliwe, przecież można o nim powiedzieć, że to nasz blogowy kociak. Ja nie mogę mieć własnego, więc uwielbiałam zaglądać do Ciebie i podziwiać tego lekko pobielonego rudaska. Ściskam mocno.
O nie !!! Niemożliwe !!! On był przecież Nasz ... strasznie mi przykro Snow ... łezka mi się w oku zakręciła ... bez Niego ... nie będzie już tak samo ...
Zobaczyłam zdjęcie w liście blogów u Marty (deco-pasja) i serce mi się ścisnęło... Szybko zajrzałam do Ciebie z nadzieją, że to nie to, co myślę... Bardzo Ci współczuję. Ninka.
Karo będzie miał wspaniały domek... Obydwaj tak bardzo są podobni do mojego Frania. Patrzyłam na to, jak Karo długo był w schronisku i sama się zastanawiałam, czy chociaż go na tymczas nie wyciągnąć stamtąd. Dobrze, że się Pani zjawiła. Pozdrawiam ciepło, Aleksandra
Przykro mi okropnie, wiem co czujesz, moja kicia odeszła 1 października i tak pusto po nim. Był z nami 14 lat... Może teraz z Sugarem za Tęczowym Mostem polują razem na myszki...
Kochana moja! Ściskam Cię mocno, ze wszystkich sił.............
OdpowiedzUsuńOjej, Snowku jak przykro, jaka szkoda:(
OdpowiedzUsuń.............
OdpowiedzUsuńRozumiem!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Oj, jak przykro...
OdpowiedzUsuńBez słów przytulam...
OdpowiedzUsuńPozwól,że pomilczę z Tobą/Wami...........
OdpowiedzUsuńNajdroższa moja! przytulam Cię mocno... myślę codziennie.
OdpowiedzUsuńBardzo mi smutno,wiem że trzeba Ci czasu...Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńZ serca pozdrawiam Kochana ...i tulę mocno ...
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro... przytulam mocno...
OdpowiedzUsuńWspieram Cię duchem,przytulam...mocno
OdpowiedzUsuń:'( Strasznie mi przykro...
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Kochana!
Przytulam mocno
Och, nie!? :'(((((
OdpowiedzUsuńKochana, wiem co to znaczy... też to przeżyłam... ściskam mocno...
OdpowiedzUsuńTrzymaj się.......
OdpowiedzUsuńtylko nie Sugarek!!!!!!!!!!!!!!!!Boże...tak mi przykro...kochana przytulam cie mocno.................
OdpowiedzUsuńwspółczuję bardzo...przytulam mocno...bardzo mi przykro
OdpowiedzUsuńWspółczuję z całego serca-aż trudno uwierzyć że prawie w tym samym czasie dwa identyczne kotki zasneły na zawsze.Mój 6.09.2012-23.43.Wiem jaki ból rozsadza w środku.POZDRAWIM
OdpowiedzUsuńŁączę się z Tobą w bólu:(
OdpowiedzUsuńTak bardzo mi przykro! To niemożliwe, przecież można o nim powiedzieć, że to nasz blogowy kociak. Ja nie mogę mieć własnego, więc uwielbiałam zaglądać do Ciebie i podziwiać tego lekko pobielonego rudaska. Ściskam mocno.
OdpowiedzUsuń:(:(:(:( ściskam Ciebie...
OdpowiedzUsuńTrzymaj się jakos
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Szczerze współczuję.
OdpowiedzUsuńBardzo lubiłam czytać Wasze przekomarzania
:(
Bardzo , bardzo mi przykro , zdążyłam go pokochać ...
OdpowiedzUsuńŚciskam Cie mocno
Przytulam! myślę! wspieram!
OdpowiedzUsuń....trzymaj się.
OdpowiedzUsuńKochana, strasznie mi smutno. Dzięki Twoim zabawnym wpisom był tez trochę nasz....
OdpowiedzUsuńKochana Snow trzymaj się ♥
OdpowiedzUsuńWspół-czuję...
OdpowiedzUsuńWielki żal:(
OdpowiedzUsuńO nie !!! Niemożliwe !!! On był przecież Nasz ... strasznie mi przykro Snow ... łezka mi się w oku zakręciła ... bez Niego ... nie będzie już tak samo ...
OdpowiedzUsuńPrzykro mi bardzo...Wiem, jak bardzo byłaś do niego przywiązana :(( Ściskam Cię mocno
OdpowiedzUsuńZobaczyłam zdjęcie w liście blogów u Marty (deco-pasja) i serce mi się ścisnęło... Szybko zajrzałam do Ciebie z nadzieją, że to nie to, co myślę...
OdpowiedzUsuńBardzo Ci współczuję.
Ninka.
I JAK SOBIE KOCHANA RADZISZ:???...przytulam....
OdpowiedzUsuń10 września rok temu po raz drugi przeżyłam taką tragedię.
OdpowiedzUsuńNawet po roku trudno. Współczuję.
Karo będzie miał wspaniały domek... Obydwaj tak bardzo są podobni do mojego Frania. Patrzyłam na to, jak Karo długo był w schronisku i sama się zastanawiałam, czy chociaż go na tymczas nie wyciągnąć stamtąd. Dobrze, że się Pani zjawiła. Pozdrawiam ciepło, Aleksandra
OdpowiedzUsuń:(((((
OdpowiedzUsuńPrzykro mi okropnie, wiem co czujesz, moja kicia odeszła 1 października i tak pusto po nim. Był z nami 14 lat...
OdpowiedzUsuńMoże teraz z Sugarem za Tęczowym Mostem polują razem na myszki...