Witam Wszystkich Zewsząd.
- Jasiu, o co chodzi z tym ogonem? - Moje pytanie było całkiem uzasadnione, bo Jasiek od piętnastu minut tarmosił swoje futrzane wykończenie podgryzając je i liżąc na przemian.
- Nudzę się - odpowiedź była krótka i treściwa, a czubek ogona znowu powędrował do kociego pyszczka.
- Aaaa, nudzisz się - w tym miejscu zafrasowałam się wielce, bo rzeczywiście zaniedbałam zabawy z kotem, większą część dnia spędzając w łóżku.
- No właśnie. Straszne nudy i nic się nie dzieje, a ty leżysz i czytasz i znowu leżysz, a potem śpisz na leżąco, zupełnie jak mój sznurek pod fotelem - kocio sprecyzował swoje żale nie wypuszczając ogona z pazurków. - To co ja mam robić?
- No przecież chora jestem - broniłam swojej horyzontalnej pozycji - a jak się jest chorym, to się leży.
- A długo tak jeszcze będziesz?- Jasiek wciąż trzymał koniec ogona w odwodzie.
- No właściwie.... hmm...eeee... - dukałam, nie wiedząc, co odpowiedzieć, aż w końcu podjęłam decyzję - dobra, Kocie, dosyć leżenia - po czym śmiało wystawiłam prawą nogę spod kołdry, a za nią wywlokłam z łóżka całą resztę.
- Wstajesz?!- Jasiek zostawił w spokoju obśliniony ogon i patrzył na mnie wyczekująco.
- Zdecydowanie tak - pewność z jaką wypowiedziałam te słowa, zadziwiła niepomiernie mnie samą, ale na zmianę decyzji było za późno. Kocio siedział na stole i wyraźnie czekał na dalszy ciąg.
- Dziś jest poniedziałek, Krysia uruchomiła sondę do głosowania, chodź wybierzemy zdjęcie do posta i pooglądamy fotki o przyjaźni psa z kotem, a potem.....potem się zobaczy.
- Ja wybieram! Ja! - Jasiek wsadził głowę w monitor i jeśli się nie mylę, cicho gwizdnął.
- Fiuuuuuuuuuu, ale fajne fotki! Mam, mam faworyta! - I nim się połapałam, wcisnął enter...
No to głosowanie mamy z głowy:))
Konkurs pod nazwą " Przyjaźń psa z kotem" na blogu Klub Kota Jasna 8 trwa, a Jasiek i ja zachęcamy do głosowania na nasze zdjęcie.... no bo skoro my nie mogliśmy....:)))
GŁOSUJEMY TUTAJ
albo
SONDA TUTAJ
Zakończenie głosowania 24 stycznia.
Dla pełniejszego obrazu dorzucam drugą fotkę, bo nie wiedziałam, na którą się zdecydować:))
Mamy numer 1. PIES SEAN I KOT SUGAR
A skoro postanowiłam już przestać chorować, to spróbuję słowa dotrzymać:)))
Wszystkim Zewsząd życzę dobrego tygodnia, a Babciom Wszystkiego Najlepszego!
Zdrówka Kochana :)
OdpowiedzUsuńgłos oddany :)))
I proszę jaki przydatny hihi :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te Twoje dymki :-)))
OdpowiedzUsuńJasiek nie wykręcaj kota ogonem :D Snow zrywaj się z łóżka i na sanki wymrozić te wirusy paskudne! Głos w sondzie oddany i czekamy na wyniki. Super te dymki wymyśliliście z Jasiem
OdpowiedzUsuńja co prawda ogona nie podgryzam, ale też uważam, że dosyć tego chorowania :) Pani, z betów wymarsz, zimna zima za oknem,(tu niecenzuralnie)... a za życzenia babciowe dziękuję, właśnie wczoraj miałam przyjemność...cały dom do sprzątania...
OdpowiedzUsuńHahah jakie foto, ja nie mogę!:d
OdpowiedzUsuńDOŚĆ JUŻ TEGO LENIUCHOWANIA, SNOW!!!!! DO ROBOTY:))))))POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńZdrówka a Twoje zwierzaki są cudne
OdpowiedzUsuńSnow - proszę nam tu już wyzdrowieć !!! bo wiesz sanitariuszka gotowa ;))))
OdpowiedzUsuńZagłosowane, życzę wygranej a nade wszystko zdrówka !!!
życzę pwodzenia, zdjęcie jest super i tekst też:))
OdpowiedzUsuńDzięki za życzenia.... Głos oddany...Chyba już dość tego chorowania...do roboty czas...Cieplutkie buziaki pa...Miłego tygodnia...
OdpowiedzUsuńoj nic o tym polegiwaniu mi nie mów...Jasiek ma racje...ale co zrobisz panie ,jak nic nie zrobisz?....u mnie w domu taki bałagan,ze jak ktos bedzie dzwonił do drzwi..to chyba udam ,ze mnie nie ma...hihihi...na szczęście domofon popsuty....no dobra wypije kawke i może coś tam poscieram...a zdjęcie rewelacyjne:))))
OdpowiedzUsuńGlos oddany; Twoj cudny duet jest na 2 miejscu:) Trzymam kciuki zeby wskoczyl na 1:) Pozdrawiam, P.
OdpowiedzUsuńOddane;)) juz jesteście na 1;)) trzymam kciuki;*
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale z Lucyferem diablo ciężko będzie konkurować:)))
OdpowiedzUsuńNoo.. najwyższy czas ;-))) ileż można chorować?? :*
OdpowiedzUsuńMnie Venus dziś z łóżka wyciągnęła przed świtem... Uznała, że skoro wczoraj cały dzień hasałam sama po lesie to dziś muszę to nadrobić ;-)))
Głosy oddane..Czekamy na wyniki ;-)))
Też oddałam:)))
UsuńAle Cię w tym łóżku przytrzymało! A ja głupia wsadziłam zwolnienie w kieszeni i polazłam do roboty.
OdpowiedzUsuńNo to głosujemy:)
Dobrze ,że wyszłaś z łożka bo kot wreszcie odżyje...ileż można chorować no pomyśl sama - no ja na ten przykład zaczynam już czwarty .. . a co jak szaleć to szaleć.
OdpowiedzUsuńA za życzenia ślicznie dziekuję - dobre słowo zawse koi serducho...E:)
Miło znowu u Ciebie gościć:)
OdpowiedzUsuńGłos oddany, powodzenia!!!
OdpowiedzUsuńNo. Poszło. Ściskam!
OdpowiedzUsuńDobre postanowienie :)) Brawa dla Jaśka za dar przekonywania!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Nie mogło mnie zabraknąć w czasie głosowania na "Kane-Kowalskiego". ;) Uściski serdeczne i trzymam kciuki za Twe zdrowienie
OdpowiedzUsuńByłam:)) Dziękowałam:)) Bardzo miły "spam":)))
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia Jaśka!
OdpowiedzUsuńJa się jeszcze nie mogę zdecydować, na kogo oddać głos.
Ninka.
Świetne fotki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZajrzyj jeszcze raz do swojego wpisu w mojej rozdawajce ... musisz go uzupełnić, koniecznie!
No tak, ja starą maturę zdawałam, a tam nie było czytania ze zrozumieniem tekstu:)) Pora umierać:))
UsuńMnie jak grypa dopadła i leżałam grzecznie w łóżeczku, to Edek ( mój kot oczywiście :)) też mnie pilnował - leżał pod moimi drzwiami i żałośnie wył. Życzę Ci powrotu do zdrowia i pędzę oddać głos ;) Pozdrawiam Marta.
OdpowiedzUsuńSnowko, głos oczywiście oddany :)
OdpowiedzUsuńGłos oddany! ;-) Ale się uśmiałam z tych zdjęć ;-)
OdpowiedzUsuńChoróbska nie zazdroszczę, ale leżenia w wyrku okropnie tak.
OdpowiedzUsuńProszę mi już więcej nie chorować ;)
Całusy dla Jaśka:*
Jejku jaka ta kicia słodka. Zdjęcie Jaśka trzymającego w "buzi" ogon dosłownie mnie rozbroiło;-)Boski jest!
OdpowiedzUsuń