poniedziałek, 18 czerwca 2012

Się porobiło....

Witam Wszystkich Zewsząd :))



Tak mi się tu porobiło, że właściwie ....nic porobić się nie dało:))

Różowe pastelowe farby, o których pisałam w poprzednim poście, czyli wieki temu, wyschły zrozpaczone moim brakiem zainteresowania i odeszły w niebyt. Przedmioty, które czekały na nową szatę, siedzą zamknięte w szafie i coś tam szepczą  z nadzieją, że może jednak....
- Cicho mi tam w tej szafie! Przecież nie powiedziałam, że wcale i że już nigdy!

No co tu dużo gadać. Popsułam się trochę i teraz tacy różni fachowcy naprawiają mnie, z różnym skutkiem i w równie różnym tempie. Tak, tak, wiem, ze mi się gwarancja dawno skończyła, ale oni pocieszają, że wprawdzie będzie drożej, ale w końcu zrobią :)))

W tym miejscu bardzo chcę podziękować Jucie, Bagradze, Ewie z W-Ewkowie, Jabloniee i wszystkim innym, którzy troską i ciepłem słów serdecznych podparli moje, chwilowo zwichnięte, jestestwo:))) Dziękuję, Najmilsze, bardzo, bardzo!

No więc różne moje plany wzięły w tak zwany łeb, ale było też zobowiązanie, któremu sprostać jakoś musiałam:))
Wymianka shabby chic u Reni spędzała mi sen z powiek, bo wylosowałam Bligu, która po mistrzowsku robi różne cudeńka, a zwłaszcza te scrapowe, o których ja bladego pojęcia nie mam. Chodziłam koło pomysłu na prezent jak koło jeża (a propos, Jerzy nie wrócił, buuuu) i w końcu skonstantowałam, że tylko klasyka gatunku może mnie uratować:))
Zrobiłam więc dla Bligu lusterko z ramką oraz ornamentem i klasycznymi przetarciami shabby, wykończone woskiem, które wyglądało z dodatkiem drobnych przydasi mniej więcej tak:


Bligu wydawała się być zadowolona z  prezentu, bo pokazała go na swoim blogu, który wszystkim bardzo polecam :))
Zapakowałam przaśno siermiężnie, coby się nie potłukło, bo to ponoć 7 lat czegoś tam..... i wysłałam.

A dostałam cuda, które pietyzmem wykonania i pomysłowością wprawiły mnie w osłupienie!
Utrzymany w pastelowej tonacji turkusu (nawiązującej do moich ostatnich poczynań) wieczny kalendarz, tak pięknie wykonany, ze mi dech zaparło, a do tego karteczka w tym samym klimacie, cudowne przydasie, słodkości, a wszystko to ozdobione słodkimi wstążeczkami i pięknie zapakowane. Mistrzostwo świata! Dziękuję Bligu.


Prawda, że cudny?

Pierwszą blogową wymiankę mam za sobą! Pomysłodawczynią była Reni z bloga Ażurowe Marzenia, której należą się ogromne podziękowania za perfekcyjne zorganizowanie zabawy.

A na koniec nadmieniam, że moja niemoc twórcza nie ugasiła we mnie żaru miłosci do przedmiotów i nie mogąc samodzielnie rękodzielniczyć, zamówiłam sobie u Agi (Kapryśne inspiracje) dwie rzeczy, dzięki którym radośniej na świat patrzę:)))

słój z ptaszkiem (ehh te ptaszki!)
osłonka cynkowa do powieszenia
Myślę sobie, że w moim przypadku pytanie :"mieć czy być?" jest pytaniem bardzo retorycznym, bo mnie jest zdecydowanie lepiej być, jak mam :))))))))))))))))))))

A na samiusieńki już koniec zamieszczam fotkę wędrującej książki, która przybyła do mnie jakiś czas temu od Maciejki, a którą przeczytawszy wyślę wylosowanej,  osobie, jeśli wyrazi taką chęć w komentarzu, dziś do północy:)))

Pozdrawiam najserdeczniej Wszystkich Zewsząd i lecę nadrabiać zaległości na Waszych blogach:)))))

38 komentarzy:

  1. Cuda , cuda powiadacie , śliczności! :)
    , a książkę chętnie przeczytam i "podam" dalej :)
    Zdrówka życze i ślę dobra energie
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  2. Wymiankę miałaś bardzo udaną :) Twoje lusterko też mi się bardzo podoba - skąd takie piękne dekorki bierzesz? Słoik z ptaszkiem - cudo! Powodzenia na polu zdrowotnym :) Nie czytałam nic Kavy - może spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i pięknie się powymieniałyście bardzo pastelowo a czasami takie przestoje dobrze robią, bo akumulatory się ładują gorzej jak zdrowowtność szwankuje. Ale idzie ku lepszemu mama nadzieję.

      Usuń
  3. Wymianka pełna ciekawych rzeczy. Życzę ci zdrowia. Ja ostatnio również się lekko rozpadam. Będę miała 10 miesięcy czasu na powalczenie o siebie to i czas na czytanie znajdę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, Snow, zrobiłaś śliczne lusterko, bardzo mi się podoba:) A kalendarz dostałaś słodki niemożliwie, w cudnych pastelowych kolorach, śliczności:)
    Pozdrawiam gorąco i zdrowia życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miło, że jesteś;)
    Prezenty wymiankowe cudowne!!!lustereczko śliczne!!!
    Zdrówka zyczę zatem i sił witalnych mnóstwo!!!
    Serdeczności;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdrowka duzo zycze:)
    A wymianka bombowa, o lustereczku moglabym sie rozpisywac, ale powiem krotko: CUDNE:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Prezenciki , że cho.... cho....Z tymi naprawami po gwarancyjnymi to samo życie, skąd ja to znam....od 3,5 walczę...i się nie daję. Kuruj się laleczko...))))bo może wypijemy w sierpniu wspólna kawusię gdzieś w miłej kawiarence na"Pietrynie"....))))Dużo zdrówka i gorące buziaki pa...pa...Miłego i zdrowego tygodnia....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OOO! Kawusia na Pietrynie? Koniecznie!!!! :))))

      Usuń
  8. Wpadam na chwilę, zapisuję się na książeczkę , komplementować będę później -abo zdążę teraz;) Lusterko świetne!! Prezenciki też wyglądają zachęcająco, o słoju i osłonce nie wspomnę bo zazdroszczę :) Ściskam i cieszę się bardzo, że jesteś :D A serducho- proszę Cię bardzo!! Ja też je gdzieś widziałam przecież :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też tak miałam:)) Ale nie taki diabeł straszny....

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna wymianka!!!

    Lusterko jest śliczne!!!

    Ściskam!!
    Co do książki.. ostanio nie mam weny więc dam szanse innym :**

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze Cię widzieć:)Wspaniała wymianka:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kochana moja! Na pewno Cię naprawią, wierzę w to głęboko i wysyłam myśli najlepsze na świecie!
    Odpoczywaj i paś oczka zielenią roślin i błękitem nieba i czerwienią maków.......A wszystko wróci do normy!
    Ściskam Cię mocno:).
    Wymianka piękna a nabytki do pozazdroszczenia:)

    OdpowiedzUsuń
  13. No to otrzymałaś piękności:)) a na książeczkę "sie skusze" :))

    OdpowiedzUsuń
  14. cudne prezęty dostalas i piękne zrobiłaś :) ładne ptasie gadżety :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Z daleka do Ciebie przybywam,
    więc pozwól że na chwilę się zatrzymam.
    Kłopotu nie sprawię,
    ale pozdrowienia i życzenia zostawię.

    OdpowiedzUsuń
  16. Widziałam wynik tej wymianki u Bligu - to z jej bloga właśnie trafiłam Ciebie :)
    Świetne prezenty, bardzo udana wymianka! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Snow, dużo zdrowia Ci życzę. Fajnie, że jesteś, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Takie wymienianie sie prezentami jest naprawde swietna sprawa. Kalendarz- fantastyczny.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo udana wymianka. Snow duża zdrówka życzę i całuski posyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak się cieszę , że już jesteś :))))
    Śliczne lustereczko.
    Ten ptaszkowy słój - rewelacja.
    Wracaj Kochana do zdrowia, niech się starają Ci fachowcy, co by nam Ciebie naprawić jak należy ;)
    Buziaki i uściski :**

    OdpowiedzUsuń
  21. Zdróweczka życzę i dobrze, że wróciłaś. Wymianka udana, słój z ptaszkiem super. U mnie też zmęczenie bierze górę nad chęciami, a bagatelizowane latami dolegliwości zaczynają doskwierać.Ehhh za krótka ta gwarancja na zdrowie i końskie siły.....

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne rzeczy zrobiłaś i piękne dostałaś:))))A co do zdrowia to już J.I.Sztaudynger powiedział"Po to Pan Bóg dał Ci dupsko byś je wypiął na choróbsko":)))..........mam nadzieję ,że Cię nie uraziłam:)))buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś Ty, uwielbiam Sztaudyngera,swojego czasu miałam okazję gościć w jego domu w Zakopanem:)) I chyba zrobię , jak radził:))

      Usuń
  23. Dobrze znowu Cię czytać:) Wymianka nam się jakoś udała, a tak się bałyśmy... Cudowny prezent przygotowałaś! Równie piekny dostałaś. Zakupy też udane, więc nic innego jak tylko to, że będzie coraz lepiej. Życzę Ci zdrowia i dobrych fachowców od niego:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajna Ta wymianka !
    Ale przede wszystkim życzę żeby w końcu jakiś fachowiec naprawił to co szwankować zaczęło i żebyś mogla pokazać jakie nowe oblicze dałaś tym biedactwom co je w szafie zamknęłaś :)
    Uściski przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ale super wymianka!!! Nie będziesz zła, jak odgapię pomysł z lusterkiem:)))) Dostałaś śliczne rzeczy, błękity niesamowite. A ptaszki też. Nie żal Ci Krakowa, Snow???? Troszkę się droczę:))) Na pewno innym razem:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że żal, zła byłam okropnie. Odbiję to sobie jeszcze nie raz :)))

      Usuń
  26. Aleś mi Kochana połechtała serducho:))))A od czego niby jesteśmy w tym blogowym świecie:)Pewnie,że od pokazywania tego co tworzymy.Ale nie mniej ważnym w moim mniemaniu jest to aby się wspierać w potrzebie.
    No to dość filozofii i już jestem na ziemi:))))
    Jeszcze wpadłam na iście szatański pomysł.Skoro mamy podobne problemy zdrowotne to może byśmy mogły sobie robić podmianki:)Ja mam lewe troszkę lepsze:))))Tydzień TY ,tydzień ja.
    Mam nadzieję ,że nie podpadnę Ci tym specyficznym poczuciem humoru.Ale co nam zostało:)Obśmiać problemy i tyle.
    Wymianka przeurocza:)))
    Cieszę się bardzo z Twojego powrotu i pozdrawiam serdecznie.Ta która również zdecydowanie woli "być":)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi, hi. Idę na taką podmiankę, to która bierze pierwszy tydzień?

      Usuń
  27. Się porobiło.....Nie miało być aż tak długo:)))))))

    OdpowiedzUsuń
  28. lustereczko jest kapitalne.... prezenty rzeczywiście kolorystycznie idealnie pasują do poprzedniego posta... a zakupy ach... pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  29. Dziękuję za udział w zabawie, prezenty śliczne... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. bligu nie tylko wydawała się być zadowolenia, ale wręcz wydawała okrzyki zadowolenia rozpakowując niespodziankę od Ciebie!:))
    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję raz jeszcze za przepiękny prezent!
    bligu

    OdpowiedzUsuń
  31. Słój cudowny!
    Ramka równie piękna :)
    Dużo zdrowia życzę :)
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  32. Ależ tu przepięknie u Ciebie! Przywiało mnie tutaj nie wiadomo skąd (za dużo rzeczy robię jednocześnie na komputerze) - może czegoś szukałam, a może wędrowałam od blogu do blogu, no nie ważne... ważne, że cokolwiek mnie przywiało, już mnie nic nie wywieje z tego cudnego miejsca.
    Idę się dokładniej porozglądać, a Tobie życzę zdrowia, żebyś mogła nadal tak pięknie się realizować.
    Serdeczności
    Magdalena

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wszystkim Zewsząd za każde słowo :))