Dzisiejszy post został całkowicie opanowany przez Sugara, który wpychał się wszędzie i nie dał sobie wmówić, że przeszkadza. W końcu wykorzystałam go do własnych celów, żeby się kocina poczuł bardziej pożyteczny i tak powstał post o rzeczach ważnych z kotem (jak mu się wydawało) w roli głównej.
No bo przyszła paczuszka wymiankowa od Ewy z Ewkowa i ledwie ją rozpakowałam, było tak:
-O! To dla mnie? - ucieszył się Sugar i usiadł na prezencie.
- Dawali, durny kocie, ale nie brałam, bo to na moją, a nie na kocią łapę jest! - tłumaczyłam prawie cierpliwie
- A le te miękkie kłębuszki, to mogę sobie wziąć? I perełki do poturlania...pleeeeaaaase!
- Zapomnij! Z włóczki mogę ci ewentualnie myszkę zrobić na szydełku, jak będziesz grzeczny:))
- Dobra, ale chcę dwie i z oczkami z perełek - twardo negocjował Sugar i w końcu się zgodziłam.
- No to ja tu posiedzę, a ty idź, rób te myszki - łaskawie zakończył mój pomylony kot.
Oczywiście pogoniłam mu kota, żeby w końcu zrobić przyzwoite zdjęcia przepięknych łapek i podkładek, które pracowicie i z ogromnym talentem uszyła dla mnie Ewcia. Podarunek wzbogacony o cudne przydasie i słodkości sprawił mi radość tak olbrzymią, że musiałam Ewie podziękować głosowo (znaczy się telefonicznie), bo mail wydal mi się niewystarczającym środkiem komunikacji z takiej okazji:)))
Są fantastyczne i w sam raz do mojej kuchni. Obiecałam sobie, że będą tylko na specjalne okazje! Dziękuję Ewuniu i niech żyją wymianki! Prezent dla Ewy można oglądać TUTAJ
A wracając do kota, to zleciłam mu zadanie specjalne. 5 z Was zgłosiło wczoraj chęć przeczytania wędrującej książki, trzeba losować....jazda kocie, będziesz robił za "sierotkę" !
- No to co ja mam robić? - zainteresował się sierściuch i zrobił głupią minę.
- O matko!- jęknęłam - A tyle się wydaje na oświatę! No wyciągaj jeden papierek z miseczki, sieroto!!!
- Dobra, już dobra, może być ten?
- No może być - odetchnęłam, że jednak wybrałam sobie kota bardziej rozgarniętego, niż myślałam - dawaj odwijamy:))
- Łeeee, nie ma nic w środku! Głupia zabawa! - obraziła się kocia sierotka i wyniosła do drugiego pokoju.
A ja z radością przeczytałam, że książka powędruje do Bagragi z bloga Siła marzeń. Tadaaam! Gratuluję , Kochana i o adres na maila poproszę :))
Sugara wygłaskałam w podzięce za pomoc i pewnie wezmę się za te obiecane myszki:))) W końcu się kocio dobrze spisał:))
I taki to był ogoniasty post, a ja żegnam się z Wami do następnego pisania, dziękując za kochane słowa i wszelkie oznaki sympatii, jakie znalazłam w Waszych komentarzach.
Duże buziaki!
No rasowy losowacz :)) tylko szkoda ,że mnie nie wylosował ;)wymianka superaśna !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Nie martw się, u mnie też z losowaniem na bakier, ale nie poddaję się:)))))
UsuńPani ależ sie u Pani działo ...oj działo .Buziaki dla kocurka o nim też pomyślę przy nastepnej wymiance.Pozdrawiam cieplutko / to mało powiedziane / Ewa:)
OdpowiedzUsuńBędę miała kota w butach? :)))
Usuńale masz fajnego kota :) super prezęty dostałaś :)
OdpowiedzUsuńSuper raport, niemal kocia telewizja :D słodki ten Twój Sugar! A robótki Ewy są jak zawsze piękne. No ale ... gdzie te myszki?! Pozdrawiam serdecznie,
OdpowiedzUsuńTo i ode mnie mizianko dla Pana Kota:)))Ja wierzę ,że z nim rozmawiałaś,bo ja ze swoim tak właśnie gadam a on mi odpowiada:)))pozdrowienia cieplutkie przesyłam:)))
OdpowiedzUsuńSugar prosił dziękować:)))
UsuńHaha :D Rewelacyjny post!
OdpowiedzUsuńNie odwiedzałam Twojego bloga strasznie długo - sama nie wiem, jak to się stało, ale już przeczytałam wszystko, czego nie czytałam.
OdpowiedzUsuńPrezenty śliczne, wcale się nie dziwię, że Sugar chciał je sobie zabrać; zresztą Sugar też uroczy - bardzo fotogeniczny.
I jeszcze (z lekkim opóźnieniem) życzę dużo zdrowia.
Ninka.
Dziękuję, Ninko:)))
UsuńSuper wymianka:) Kociak uroczy i jaki pracowity, sierotka jedna:) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńHe, he musisz poprosić Ewę, żeby Ci do kompletu podusię dla kotka uszyła, taką słodziutką tylko dla Sugara:) Piękny prezent dostałaś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWymianka prześliczna, a kotek uroczy, nawet wtedy jak przeszkadza hihi:)
OdpowiedzUsuńSuper zabawnie napisany pościk:)
OdpowiedzUsuńJaki śliczny komplet:)
OdpowiedzUsuńKociak Twój jest niesamowity ....
Pozdrawiam cieplutko :)
No takiej "maszyny" losującej jeszcze nie widziałam, hahahaha
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ale wspaniały tygrys salonowy :)
OdpowiedzUsuńTaki chłopczyk... tylko do przytulania...prezenciki to CIACH Z DZIURKĄ.... super ta Twoja wymianka... można dostać zapalenia chytrości... Prezent od Ciebie śliczności . Daj znać jak będziesz robić wymianeczkę. Całuski i dwie Mazurskie rybie łuski....))))
OdpowiedzUsuńPrześliczne te drobiazgi, a podkładki wyglądają jak obrazki- nic, tylko na ścianie powiesić i podziwiać- gratuluję i wykonawczyni, i obdarowanej!
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że Sugar chciał zagarnąć prezenty- wszak one kolorystycznie pasują do niego jak u...miauuuuu!
Swoją drogą- narzekasz na oświatę, a on już wyższy poziom wtajemniczenia opanował- negocjator z niego doskonały!
Ale częściej terrorysta:)))
UsuńWymianka przepyszna......
OdpowiedzUsuńA u mnie jest strasznie dużo psa...Choć jak patrzę na kocie porządki u Ciebie, też mi się kota chce:).
Uściski i buziaki!
Ja cie kręcę! Ty to byś mogła książeczki dla dzieci pisać! Byłyby zachwycone tym opowiadaniem o kocie:)))))
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno
M.
Wszystko piękne, ale KOT cudo. Jak to mawiam "takigo jeszcze nie mam". Słowa te kieruje do mojej męskiej części rodziny, bo zawsze mam nadzieję, że pozwolą mi przygarnąć kolejnego, już ostatniego miałczaka. Ale jak to faceci są z kamienia i bez serc. A ja mam tyle miłości, by pokochać czwrtego.
OdpowiedzUsuńSkądś znam te kocie zwyczaje,nasza kota musiała "zatwierdzić"każdy biały obrus.Losowanie odlotowe,takiego nie znałam.Wymianka cudna!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawski kociak i potwierdzam to, co wyżej, pisanie Ci idzie cudnie.Tymianka fajna, a co będzie z kłębuszków?
OdpowiedzUsuńMiało być wymianka oczywiście.....
UsuńWłaśnie się zaczęŁam głowić nad tą Tymianką:))))
Usuń¡Precioso gato! ¡Preciosos trabajos!
OdpowiedzUsuńBesos desde España
ALEŻ SUGAR JEST CUDNY:)))) I JAK WPASOWAŁ SIE W PREZENTY:)))))))
OdpowiedzUsuńA gdzie Ty się podziewasz? Czyżby urlop, którym straszyłaś niedawno? :)))
UsuńPiękne prezenty, a kociak uroczy... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ ząbkującą Hanką na rękach czytałam Twego posta- na głos, bo dzieć lubi kotki :) Prześliczne rzeczy otrzymałaś i darowałaś (wiem, bo sprawdziłam ! ) A ja doszłam do końca, Hanka przyglądał mi się podejrzliwie bo gdyby nie uszy, śmiała bym się dookoła przysłowiowej głowy :) Ależ się cieszę :) :) Masz najmądrzejszego Kota na świecie!! Z najszczęśliwszą łapką :) Proszę pod bródka poczochrać ode mnie!! Post jak najbardziej mu się należał :) Idę na pocztę, ściskam serdecznie !! I dziękuję bardzo!!
OdpowiedzUsuńNa jaką pocztę?!? Adres poproszę najsampierw:)))
UsuńSłodki ten Twój kot :) - nie może być inaczej z takim imieniem :) Piękne prezenty dostałaś :)
OdpowiedzUsuńjej kicia do schrupania słodziutka jest ...zapraszam na moje wakacyjne candy
OdpowiedzUsuńJuż wszystko wyprostowałam:)))
Usuńzaszła pomyłka moje candy widnieje po prawej stronie mojego bloga wakacyjne candy jak kliknie pani w fotkę będą szczegóły ...to candy pod którym zostawiła pani komentarz to candy sklepowe pozdrawiam i zapraszam do zabawy :)
OdpowiedzUsuńhttp://odskoczniajutki.blogspot.com/2012/06/wakacyjne-candy-u-jutki.html
Protestuję na nazywanie Sugera kotem nierozgarniętym. Przeprowadził losowanie bardzo profesjonalnie jak maszyna. Po prostu chodząca inteligencja.
UsuńKoci język znasz doskonale.Chyba nie tylko koci...
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Prezenty urocze ale mnie Twój kot zachwycił-piękny jest! z chęcią bym go poprzytulała:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Myślę,że jak tak dalej pójdzie przyjdzie Ci założyć drugiego bloga.Sugar Cię po prostu z tego wyeliminuje:))))
OdpowiedzUsuńPiękne kocisko i chyba świadome swej urody:)) Tak,że raczej zabiegaj o jego względy, a nie wymyślaj mu:))))
Tradycyjnie po przeczytaniu posta wstąpiła we mnie pozytywna energia.Nie wiem jak to Robisz, ale to fakt.
Prezenty są przepiękne.Nie dziwi mnie Twój zachwyt.Zwłaszcza te podkładeczki.Cudo.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Lubię rude koty, a Sugar pięknym przedstawicielem jest... tylko może mu nie mów, bo faktycznie drugi blog będziesz musiała zakładać;-)
OdpowiedzUsuńTakie dodatki do kuchni... hmmm pasowałyby i u mnie. Gratuluję wymianki obu stronom. Pozdrawiam
Kochana, to ja dziękuję za cudowne towarzystwo w piekną sobotę. Cały czas przeżywam wszystko na nowo. Jestem pod ogromnym wrażeniem naszego spotkania i tego co robiłyśmy. Mam nadzieję, że nie był to ostatni raz.
OdpowiedzUsuńLecę pobuszować u Ciebie.
Paaaaaaaaaaaaaa
ale piękności Ci ta moja Mamusia przesłała :-)
OdpowiedzUsuń