Witam Wszystkich Zewsząd.
- To niesprawiedliwe - oświadczył Jasiek ni stąd ni zowąd, przerywając zabawę z myszą.
- Co jest niesprawiedliwe? - Zdziwiłam się i zerknęłam na kota.
- Niesprawiedliwe i już - upierał się enigmatycznie Jaś, ale dalej nie wyjaśniał, co takiego zburzyło jego kocie poczucie sprawiedliwości na tym padole.
- No powiedz, Jaśku, co cię tak oburza? - Nalegałam zaciekawiona kocim problemem.
- Bo co to jest, żeby na Wielkanoc same zające pokazywać! - Wyrzucił z siebie Jasiek i spojrzał na mnie ponuro.
- Hmm, yyy, eee, no wiesz...tradycja taka jest - nie wiedziałam, czy mam kota traktować poważnie.
- Tradycja, tradycja - burczał niezadowolony Jasiek - a co takiego mają te całe zające, czego my koty nie mamy i dlaczego nie stawia się nas na świątecznym stole ...o na przykład wśród bazi....- tu Jasieczek rozmarzył się perspektywą przeleżenia świąt na stole, nie tyle wśród bazi, co w pobliżu świątecznej szynki.
-phh...eeee - chciałam wytoczyć jakieś argumenty, ale Jasiek niezmordowanie ciągnął swoje.
- Takie kurczaki i gęsi to mogą, a my też jesteśmy puchate i ogony mamy dłuższe od tych zajęczych, to czemu nikt kotów na pisankach nie maluje, tylko jakieś durne koguty? Niesprawiedliwe i basta!
= O matko! Jasiu, co ty bredzisz? - próbowałam sprowadzić buntownika na ziemię - widziałeś kiedyś kocięta w koszyczku wielkanocnym?
- No właśnie nie widziałem! I o to mi chodzi. O nas nikt nie pomyślał, ani na te zimowe święta , ani na te wiosenne! Sama widzisz, że sprawiedliwości nie ma. - Zakończył i pewny swych racji, patrzył na mnie wyczekująco.
- No dobra, już ci wyjaśniam - pospieszyłam z odpowiedzią, bojąc się, że mi dyskryminowany kot w depresję popadnie.
- Widzisz, Jasiu, to jest tak. Te wszystkie reniferki, zające i kurczaki to sezonowe i okolicznościowe bywają..
A koty....oooo, z kotami to całkiem inna sprawa, koty, Jasiu, całoroczne są!
- Naprawdę??? Całoroczne?!? - ucieszył się Jasiek i rozejrzał po pokoju, a widząc kocie akcenty, mrugnął lewym okiem.
- No pewnie, Kocie i dużo ważniejsze od zajęcy - dodałam, widząc, że argument trafiony.
- Rzeczywiście, nie pomyślałem o tym, hmmm... to my jesteśmy ważniejsze od tych głupich królików? - Upewniał się jeszcze - tak?
- Najważniejsze, a ty jesteś poza wszelką konkurencją - pogłaskałam zwierzaka po skołatanej łepetynce. - To już mogę popstrykać fotki świątecznych ozdób?
- A pstrykaj sobie, na te parę dni niech im będzie - zgodził się łaskawie Jasiek i umościł w koszyku. - Jasne, że całoroczne, oczywiście, że na stałe, a im nawet te długie uszy nie pomogą... - mruczał pod wąsem, wydeptując poduszkę.
- Koty górą!- zakończył, gdybym miała jeszcze jakiekolwiek wątpliwości.
Ale przecież nie miałam :)))
Fotki powyżej to moje dekoracje tegoroczne z Home & You i Weltbild, okraszone grafikami z nieocenionego Malowanego Kokona :)))
A na koniec, żeby przełamać zajęczą kwestię, wracam do dziurawych pisanek, które zdołałam wymodzić:)) Króluje wśród nich, ta od Mamonka, reszta, to tylko moje wariacje w temacie odwiertów:)))
U ostatniego "dziurawca" schną reliefy, potem dołączy do szklanego kielicha :))
Słońca ani na lekarstwo, zima śniegiem sypie, jak się to nie zmieni, będę jaja brokatem ozdabiać, uhh!
Buziaki:))
-
na takie dictum kota i zajączek nie zajęczy :) a pisanki prześliczne, zwłaszcza te z kwiatami, chyba to będą jedyne kwiaty tej wiosny echhh ...
OdpowiedzUsuńU Ciebie już świątecznie, a ja chyba w tym roku ani jednego świątecznego przybrania nie popełnię. Jakaś niemoc FTUrcza mnie dopadła, czy co? ;) Uściski :) Koty górą! ;)
OdpowiedzUsuńOt, i argument znalazłaś! Całoroczne koty... hi, hi... Ale wstyd mi, że ja moimi się nie chwalę. No, ale jak, kiedy śpią na okrągło?
OdpowiedzUsuńPiękne foty! Ale jajka?! Mistrzostwo świata! Gratuluję! Pozdrowionka słoneczne ślę, bo właśnie mi słoneczko przez okno zaświeciło.
Powiedz Jaśkowi, że koguty nie są durne!!! Aczkolwiek nie tak mądre jak koty, co to, to nie!!! Tak, koty są NAJMĄDRZEJSZE!!! Buziaki;-)
OdpowiedzUsuńJa też staję w obronie kogutów, Jasieczku :))))
OdpowiedzUsuńTeraz apeluję do Twojej pani, aby postawiła gdzieś, gdziekolwiek, nawet obok miski z jedzonkiem, malutkiego kotka, ot tak, żeby Tobie zrobić przyjemność :) Co Ty na to Jaśku????
Pięknie skomponowałaś swoje świąteczne dekoracje, bardzo mi się podobają! A Jasiek ma rację, mój Songo popiera go w całej rozciągłości (właśnie się rozciągnął na słoneczku).
OdpowiedzUsuńNinka.
No tak , grunt to dobre argumenty,
OdpowiedzUsuńby uspokoić skołowanego świętami kota...
Głaski dla Jasia :-)
Śliczności te dekoracje :-)
Ha ha ha , koty górą , a zające tylko od święta !!!
OdpowiedzUsuńSlicznie jaja, pozdrawiam
Śliczne dekoracje. A Jaśkowi może pokaż moje koty parapetowe? całoroczne są...
OdpowiedzUsuńśliczne kicające zajace i jajusia pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńPiękne są te pisaneczki. Rozmowa z kotem jak zwykle rewelacja!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Jaśka, wie co mówi:)
OdpowiedzUsuńJajeczka, to arcydzieła:)
Witaj
OdpowiedzUsuńCudowne te Twoje jajka!
Pozdrawiam
Koty górą!!! Jasne jak słońce! Twoim "dziurawcom" nic nie brakuje Kochana :) Wspaniale Ci wyszły!
OdpowiedzUsuńpiękne zajączki :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam na urodzinowe Candy.
Pozdrawiam
Ada
Pięknie , sezonową i okolicznościową się zrobiło u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńŁadne odwierty a nawet bardzo ładne !
Hmm... wyobraziłam sobie kota wśród wielkanocnych kurczaczków... no nie wiem, jak by się to skończyło... Wiercone jaja cudne, wyglądają na zrobione ręką profesjonalistki!
OdpowiedzUsuńWitaj, kolejny raz wprawiłaś mnie w cudowny nastrój, Twoimi kocimi rozmowami. Uwielbiam je czytać. Błagam napisz książeczkę. Jajeczne odwierty pięknie Ci wyszły. Te zakochane zajączki powalające. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJaja urocze, ale mi się podobają zajączki [masz ich troszkę ] są boskie takie wdzięczne ozdoby pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńZajączki faktycznie sezonowe są, a koty całoroczne Jaśku ;))
OdpowiedzUsuńChoć powiem cichutko, że u mnie zające cały rok na półce stoją ...hihihi
Urocze te ozdoby, jajeczka ażurkowe, białe - PIĘKNE !!
Pozdrawiam serdecznie
Oj Jaśku to ty zapewne nie wiesz, że właśnie, aby może nie pogłębiać twojej frustracji na bazie mówimy kotki:))))Zawsze jest to jakaś namiastka:))))
OdpowiedzUsuńPisanki Twoje są urocze.Zajączki sam romantyzm:)))
Czyli jak zawsze przeuroczo:))
Serdeczności moc posyłam.
I za te bazie-kotki masz od Jaśka mruczankę na dobranoc:))))
Usuń:))Podziękuj, bardzo proszę:)
Usuńkoty górą! popieram Jaśka :D a dekoracje śliczne
OdpowiedzUsuńUwielbiam te kocie opowieści:-)
OdpowiedzUsuńŚliczne te Twoje jajka - białe, ażurowe... Kociak przeuroczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam. Ola.
śliczne zające i śliczne jajeczka;)
OdpowiedzUsuńPiękne pisanki i przesłodkie króliczki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Piękne dekoracje i super jaja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
śliczności,aby pozazdrościć:))
OdpowiedzUsuńŚwiateczne dekoracje są cudne!
OdpowiedzUsuńPięknie zapowiadają się święta u Was!
Zające zadomowiły się na dobre. Jasiek jak zwykle bezkonkurencyjny! I dobrze!
Całusy i pozdrowienia ślę:)
Wszystko co pokazałaś pachnie mi wiosną (kolory) i nastraja świątecznie (dekoracje) - a Jasiek w swej roli jak zwykle świetny ;) .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Marta :)
Czyli święta już gotowe? Przynajmniej z ozdobami się wyrobiłaś:))Jasiek ogonem kurze zetrze i po ptokach. Święta mogą nadchodzić:)
OdpowiedzUsuńPiękności u Ciebie! Ja nadal w tyle ale do Świąt powinnam się wyrobić. Buziolki!
OdpowiedzUsuńAle pięknie u Ciebie pomimo aury za oknem :)
OdpowiedzUsuńMój miał takie same dylematy,ale też mu wytłumaczyłam ,że on jest całoroczny:)))pisanki piękne:)pozdrawiam i mizianko dla Jaśka:)))
OdpowiedzUsuńSnow, Kochana! jak pięknie i mądrze tłumaczysz Jasiowi te tajniki tradycji świątecznej, przyda Ci się ta umiejętność przyda :D Jaja "dentystyczne" piękne są i godne pokazania bardzo, ba - znajdź im koniecznie jakieś honorowe miejsce! Zajęcze stadko kica pięknie, a po świetach pokica sobie gdzieś, a Jaś zawsze będzie Królem Janem! nic tego nie zmieni, kocie:D
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno i dziękuję za wszystko!
Aaaa... po przepisy na ser i ciastka zapraszam!
Jeszcze trochę i słowo daje, pogada z Tobą...
OdpowiedzUsuńTłumaczysz, on madrzeje- zobaczysz jeszcze Cię zaskoczy, nie tylko w Wigilię przemówi ludzkim głosem;))
Powie Ci wtedy, jaka jesteś pracowita i jakie piękne przedmioty wykonujesz...
Droga Snow- zapraszam na swoje Candy z pisankami ażurowymi.Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie mam problemu z zapachem podczas wycinania!
Serdeczności
Ależ ten Jasiek zazdrosny jest no, przecież jego cały rok podziwiać można..;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe dekoracje, i te jaja ażurkowe...śliczne!
Pozdrawiam cieplutko
Fantastyczny tekst stworzyłaś!! Siedzę i uśmiecham się sama do siebie!:)))))))))))))))
OdpowiedzUsuńDekoracje świąteczne śliczne, szczególnie podobają mi się zające w ramkach. Pozdrawiam ciepło:)
Agnieszka
www.ekspresjesagaski.blogspot.com
Unos conejos preciosos y los huevos maravillosos.
OdpowiedzUsuńBesos desde España
Piękne dekoracje, zające są urocze! Jednak wymodziłaś ażurowe pisanki, brawo!! ja nie mam odwagi, może na przyszły rok dojrzeję do tych odwiertów. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJak pięknie to Jaśkowi wytłumaczyłaś. Mój całoroczny szczęściem nie miewa takich dylematów. Może dlatego, ze do domu przychodzi tylko najeść się i wyspać. Ażurowa pisanki pięknie Ci wyszły.
OdpowiedzUsuńSuper dekoracje I piekne odwierty:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńDekoracje zajęcze wymiatają i jakie są oryginalne!Kociak usopokojony i to najwazniejsze.
OdpowiedzUsuńJaja dziurawe wielce udane!Wyobrażam sobie ile pracy włożyłaś w te wiercenia.Buziaki!
KOTY GÓRĄ!!
OdpowiedzUsuńale parce zajączków ciężko się oprzeć :)
i Twoje dziergane jajeczka takie piękne...
Jasiunia wygłaskaj ode mnie i... nie powtarzaj proszę, że wzdychałam do Twoich cudnych dekoracji
Buziaki i uściski zasyłam
Dekoracje są genialne! Kotek jest słodziutki :)
OdpowiedzUsuńJajeczka śliczne! Te z kwiatami i reliefami podbiły moje serce. Mój Rudi też bywa taki zazdrośnik ale to taka kocia natura:) Zajęcze dekoracje piękne. Pozdrawiam cieplutko. Aria:)
OdpowiedzUsuńJejku oczywiście Ania nie Aria:))) Piszę w półmroku i mi się litery co chwila mylą:) Buziaki
UsuńPiękne ozdoby, królicza parka jest urocza i jeszcze ta królisia siedząca w kuli. Ale Jasiek całoroczny najlepszy :)
OdpowiedzUsuńhm... tak też myslałam, że zamieściłam pod tym Twoim postem swego czasu troszkę niechcąco kontrowersyjny komentarz, Twoje dziurawe pisanki są przepiekne, absolutnie nie chciałam sprawić Ci przykrości, odniosłam się w nim wówczas jedynie do olbrzymiej pracochłonności przy nich, szczególnie wykonywanych po raz pierwszy...ale od tego czasu umilkłaś, jesli chodzi oczywiście o mnie, bardzo Cie przepraszam, to tylko źle wyrażony zachwyt nad Twoimi pracami, pozdrawiam serdecznie Magda
OdpowiedzUsuńMadziu! O czym Ty do mnie mówisz, jaki komentarz i za co Ty mnie przepraszasz???
UsuńTo ja przepraszam, za zaniedbania blogowe, ale chwilami kuwety nie ogarniam:))) No weź przestań:))
Buziaki, Kochana:)))))
...a myślalam, że nieźle narozrabiałam..;/
OdpowiedzUsuńa w kwesti gadżdetu, swego czasu chciałam sobierównież tę planetę zamieścić i przeczytałam ich regulamin, z którego dowiedziałam się, że autor zastrzega sobie skasowanie nawet całego bloga, jeśli coś tam coś tam... wejdź jeszcze raz i poczytaj dokładnie; mojego bloga mógłby kasować, choc i tak nie umieściłam tego gadżetu, ale Twojego byłoby szkoda do tejh potęgi, z powodu WSZYSTKIEGO co na nim zamieszczasz, a juz dialogi z Jaśkiem byłyby nie do odzyskania! myslałam swego czasu, żeby zebrać je w książke pt. na przyklad " Moje życie z Jaskiem i Jaśka ze mną" :-)))) i opublikować!!!
usciski, dziekuję, że zajrzałaś do mnie nieco pokiereszowanej przez ostatni czas ;-)*** Magda