Obiecuję, ze już nie będę Was męczyć zającami, ale dziś jeszcze muszę. No ostatni raz.
Nie wiem, co mi się porobiło, ale moje tegoroczne dekoracje, są jajeczno zajęcze z przewagą tych drugich :))
Patrzę z niepokojem na Jaśka, czy mu się uszy niebezpiecznie nie wydłużają, a ogon, wręcz przeciwnie, kurczy...ale widzę, że nie, wszystko w normie, zającomania dotyczy najwyraźniej tylko mnie:))
To zapraszam do kicania po kilku fotkach, a jak Wam się kicanie znudzi, możecie się poturlać z jajami albo pokręcić w kółko z ptaszkowym wiankiem :)))
Buziaki! :)))))))))))
ale ten jeden zajączek patrzy, jakby chciał powiedzieć do Ciebie "mamo" :) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje ozdoby,oglądam i wzdycham,pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńJa też obiecywałam, że kartek wielkanocnych nie będzie i... znowu dwie powstały ;-))) ale tak wdzięcznie się je robi... Później też wystawie - a co ;-))) A Twoje kicajce przeurocze... nawet łąkę im stworzyłaś...
OdpowiedzUsuńi wieniec bardzo mi się spodobał...
Jasio musi cierpliwie święta przeczekać - w końcu to tylko raz w roku nam - Kocim Panią... "palma odbija" ;-)))
Śliczne zające, super, że do Ciebie przykicały:)
OdpowiedzUsuńTe kicaje w szarych sweterkach są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie mi się kicało i turlało, tylko Jasiek taki jakiś mało rozmowny. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńbardzo fajne te królasy na łączce się wylegujące :)
OdpowiedzUsuńja wczoraj byłam w Home & You ale niestety wszystko było wykupione ;/ a tak liczyłam na okazyjne zakupy ;) ale nic to pocieszyłam się kurą ;)
Cmokasy dla Jasia, niech się nie przejmuje, zającomania wkrótce minie :)
Och ale one są cudne, szczególnie te wylegujące się;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Okey..........
OdpowiedzUsuńJuż sobie pokicałam!
...i poturlałam!
Klateczka z jajcami do pozazdroszczenia i jeszcze ten wieszak z ptaszkami na drzwiach (akuratnie by mi taki pasował- wzrokiem już go zagarnęłam!).... :)
Ja pod tę zawieszkę wianek ukleciłam, żeby pasował:))) Zawieszkę uwielbiam!
OdpowiedzUsuńJaki ten wianek na drzwiach jest piękny! A zające też niczego sobie!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia świąteczne ślę,
Twoje zające rewelacyjne - a moja zajęczyca właśnie dzisiaj straciła ucho ;( (myślę, że kropelka ją wyleczy :)).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie Marta :).
Jakie słodkie te w sweterkach, a ogólnie pięknie jest :)
OdpowiedzUsuńno nie te trzy zające w pulowerkach są po prostu obłędne!!!!i to spojrzenie jednego z nich;-)))))i ptaszkowy wieszak bomba!!!pozdrawiam i spokojnych wesołych świat życzę moja droga;-)))
OdpowiedzUsuńAlez pięknie wszystko urządzasz!!!! Pachnie wiosną u Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńMęcz nas jeszcze długo:) Długouche są cudowne. Wszystkie dekoracje pięknie zaprojektowałaś:)Ja jutro zabieram się za jajkowe ozdoby:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZające cudaśne !!! a wianek wyszedł Ci prześliczny. Właściwie to rozglądając się po moim domu stwierdzam brak zająców;))) Muszę to nadrobić:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Cudne dekoracje i wcale nie zanudzasz:)) No i wianuszek się znalazł:) Pięknie!
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej przypadły do serca te słodkie leniuszki:)
OdpowiedzUsuńCóz jednak się dziwić- wylegują się na masie jedzenia, to i leniwe bardziej...
Buziaki
Prawdziwie wielkanocnie masz już w domeczku!
Śmiechowe zające ;d
OdpowiedzUsuńZajączki, ptaszki, baranki ... no pięknie i radośnie :)
OdpowiedzUsuńa i oczywiście Jaś - no pokonuje całą konkurencję ;))))
Buziaki :**
Dobrze,ze ja tych cudnych zajączków nie spotkałam w sklepie,bo nie sposób ich tam zostawic:)))
OdpowiedzUsuńMasz świetne,radosne dekoracje!Uroczo!
Jak dla mnie to w sam raz! Zające tak z angielska wyglądają więc herbatki i świętujmy !!!!
OdpowiedzUsuńA ja nie nakrochmaliłam jaj dzisiaj... nic mi się nie chce, choróbsko się kręci. Śmieszne te zające na łące :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńZajączki odpowiednio ubrane na zimową wiosnę, sweterki cudne mają :)wianuszek uroczy! Widzę, że Jasiek teraz z barankiem dialogi prowadzi, bo Pancia zającomanią zajęta :)
OdpowiedzUsuńFigurki są cudne:) Reszta też:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe hobby i w jakie piękne sweterki ząjączki są obleczone. Jaś przesłodki tylko tulić.
OdpowiedzUsuńBardzo proszę w przyszłości mnie nie stresować takimi tytułami postów jak ten:)))))To na przyszłość:)))
OdpowiedzUsuńNatomiast obecnie to uważam ,że Takich uroczych zajączków nigdy za wiele. Eleganckie towarzystwo zajączkowe,jak się patrzy:))) Piękne dekoracje.
Sądząc po minie Jaśka również jest zachwycony:)
Pozdrowień całe moce posyłam ,życząc Wspaniałych (no i może ciut cieplejszych) Świąt.
Te zajączki mają niesamowite oczy:))Ja swoje jajeczka też zamknęłam w klatce,bo gdyby zachciało się im wykluć,to przynajmniej się po chałupie nie rozlezie ptactwo:))))))hihi:)Pozdrawiam cieplutko życząc wesołych świąt:))i mizianko dla Jaśka:))
OdpowiedzUsuńDobrze, że pokazałaś jaja w klatce, dzięki! To może zdąż zrobić :-) Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńte pierwsze zajace takie fajne wyluzowane aż im zazdroszcze :)
OdpowiedzUsuńNo to sobie pokicałam... bardzo mi się podobało! A zwłaszcza dekoracja z wieszakiem i w ogóle wszystko !
OdpowiedzUsuńCudowne i jakie zabawne zające!
OdpowiedzUsuńRadosnych Świąt wielkiej nocy i mizianie dla Jasia
Ooooo no ślicznie:)))
OdpowiedzUsuńna zielonej łące pasą sie zające ;)) sliczne sa :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
A męcz ile tylko dasz radę, bo sa świetne te zające! A najbardziej zachwycił mnie wianek z lnu i pełen baziowych gałązek!
OdpowiedzUsuńWesołego Alleluja!
Ale świetne są te zające! Bardzo sympatyczne :) W ogóle przepiękne dekoracje, reliefowe jaja budzą moją zazdrość, aranżacje śliczne!
OdpowiedzUsuńAleż Ty masz pięnie udekorowany domek! Rewelacja!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Buziaki!