sobota, 16 lutego 2013

W roli głównej...biscornu :))

Witam Wszystkich Zewsząd


Co to ja miałam.....?
Aaa, już wiem.
Otóż likwidują mi sklep, do którego zaglądała każda szanująca się łodzianka, w poszukiwaniu łupów.
Wiem o tym ja, wie też doskonale BLUE, która w swoim pięknym mieszkaniu ma różniste przedmioty, nabyte w tym sklepie, łącznie z kapitalnymi ławkami, które pokazywała swojego czasu na blogu. TUTAJ
Ubolewamy nad tą likwidacją obydwie, ale póki co, jeszcze łapiemy okazyjne resztki, wyprzedawane na pniu.
Ostatnio dorwałam poszewkę na poduszkę, dwa świeczniki (te na górze) i szklane muchomorki (schowane na przyszłą gwiazdkę):)))
Poszewka, prosto ze sklepu, jeszcze nie wyprasowana, wygląda tak:


Był jeszcze podobny obrus, ale to Blue miała więcej szczęścia:))
Miałam okazję parę dni temu gościć u Iwonki i jak zwykle nagadać się nie mogłyśmy:))
Podarowałam przemiłej gospodyni ptaszorka, własnoręcznie ukleconego z masy solnej (dzieło na wskroś debiutanckie), co to miał być błękitny, ale mi w turkusy nieco popadł:))



Wisi teraz na sznureczku w pięknym mieszkaniu Blue :)) Pewnie go nowa właścicielka nieco rozbieli:))

Ale ja nie o tym, nie o tym w sobotnie przedpołudnie pisać chciałam....

Otóż moje nowe maniactwo krzyżykowe zaowocowało dziełem, na którego widok puchnę z dumy. A może to od nowych leków ta opuchlizna? No mniejsza:))
Zrobiłam swoje pierwsze biscornu i uważam, ze jest przecudnej urody, aczkolwiek każdą inną opinię biorę pod uwagę, dopuszczam i z pokorą przyjmuję:)))

Wzorek najprostrzy z możliwych (sieć), kanwa 14tka, dwa kolory muliny.
 A nie nie, to nie było zamierzone, ale jak się po nocach haftuje i na kurzą ślepotę cierpi, to wrzos z beżem spokojnie można pomylić, co mi się właśnie przytrafiło:)))
Jakoś całość uratować zdołałam i oto jest!!!!!!






W tym miejscu, mrugam skromnie oczkami i mnę fartuszek, że niby nic takiego.... ale w w duszy mi coś podśpiewuje, żem dzielna jest niesłychanie i wytrwała w hafciarskim boju..... cokolwiek to znaczy:)))

Życzę Wam Wszystkim Zewsząd dobrych dni i radości  z dzieł, przez Was tworzonych, takiej, jaką mi moje pierwsze biscornu przyniosło:)))

P.S. Jasiek narzekał, ze ta poduszka dla niego za mała i guziczek uwiera. Kurczę , Księżniczek na ziarnku grochu! :)))))))))))))

53 komentarze:

  1. śliczna poszewka:)A Jasiek pewnie też tęskni za wiosną dlatego marudzi:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne, ciekawe dlaczego likwidują...

    OdpowiedzUsuń
  3. Order za wytrwałóść-podziwiam, podziwiam. Na dzień dzisiejszy mówię krzyżykom NIE! Piękna podusia!

    OdpowiedzUsuń
  4. No, Kochana wielka sprawa to Twoje biscornu. Zaskoczyłaś i zawstydziłaś mnie bardzo:)), bo ja tyle czasu zbieram się aby takową podusie zmajstrować i....... i do tej pory jest tylko w planach!! O którym to sklepie wspominasz, może jeszcze zostało coś do kupienia?? Ptaszorek śliczny. Głaski dla Księżniczki!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówię o Weltbild, dawniej Świat Książki plus mnóstwo dziwnych przedmiotów za grosze:))

      Usuń
  5. Cudowne krzyżyki, podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. KAŻDY KOT JAK CHCE, TO MOŻE BYĆ I KSIĘŻNICZKIEM NA ZIARNKU GROCHU!!!!! A CO !!!!!! Biscornum cudne:))))i ptaszorek bardzo urokliwy, pozdrawiam Cię , moje Ty hafciarko XXXXXXX :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Pewnie będzie tam badziewna chińszczyzna za 5 zł:(((
    Bardzo ładnie wyszło to biscornu:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem ni cholery co to biscornu, ale wyszło cudnie, bardzo mi się podoba bo sama czasem coś pokrzyżykuję, natomiast będę strasznie nudna i powtórzę się kolejny raz, uwielbiam Cię czytać i kurcze!!!! napisz coś kobieto ( mam na myśli opowiadanie czy cuś w tym stylu) a ja będę pierwszą a pewnie nie ostatnią,sądząc po ilości komentarzy, Twoją najwierniejszą czytelniczką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo za fajne słowa, alem już chyba za stara na pisanie jest:))
      Chociaż? Przemyślę to i...Jaśka zapytam:)))
      Buziaki:))

      Usuń
  9. Szkoda że taki fajny punkt likwiduję i nie będziesz mnie mogła do niego zaprowadzić na wiosnę.... Zakupy super...Trochę Ci " zazdraszczam " tego haftowania jest super. Mi na razie ani w głowie to dłubanie....Miłej niedzielki ...Buziaki pa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oni się z polskiego rynku wycofują, a mieli sklepy w całym kraju. Bardzo mi szkoda :(((

      Usuń
  10. tez nei wiem co to biscornu czy jakj tam, ale wyszły cudownie!!!!Kobieto jestes zdolna jak nie wiadomo co!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mamonku Kochany:))
    Biscornu to poduszeczka na igły i szpilki, czyli nasz pospolity igielnik:))
    Ale jak to brzmi!!! He,he

    OdpowiedzUsuń
  12. Nooo... szacunek dla Szanownej Pani... szacunek...
    za wytrwałość, za zdolności za dar w rękach zaklęty ;-)))
    A Jaś jest kocurkiem a kocurek jest jednak MENczyzną a MENczyźni tak już mają, że... groszek uwiera przez 5 warstw kołderki ;-)))

    Miłego weekendu dla Was

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam taki sklep w Krakowie przy rynku:)ilekroć tam jestem zawsze wyrwę jakiś obruski albo serwetę starą i tanią:)))tak,że całkowicie Was rozumiem:)))biskornu mimo że haft nie jest mi obcy to nie mam pojęcia jak go zszyć żeby wyszedł taki powyginany:))tak że chapeau bas:)))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękna poszeweczka, a na igielniku nie widać kolorowych "wpadek", sliczny jest. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszytko powiedziane powyżej!
    A ja się zbieram i zbieram i zebrać sie nie mogę:))
    Cudo wyhaftowałaś!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj Sylwuniu kochana. Biscornu urocze. Ptaszyna wisi sobie w moim salonie i nie zamierzam jej rozbielić, aby nie zepsuć twojego dzieła. Mistrzów się nie poprawia. Kochana kominek pomalowałam wyszedł przecudnie, no i wyobraź sobie kupiłam na Wólczańskiej cudownej urody lustro do łazienki. Na przeciwko twojego domku znalazłam sklepik, gdzie można zakupić materiał Laury Ashlej, za dwa tygodnie Pani ma mieć nowy wzornik. Nareszcie znajdę materiał na moje foteliki. Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow! To udane zakupy, cieszę się bardzo:)))

      Usuń
  17. To okropne,że takie fajne miejsca są likwidowane:(Ale co zrobić nie szanuje się małych przedsiębiorców.
    Podusia igiełkowa jest cudna a ptaszek blue-cudo!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. To musiał być fajny sklepik!! Szkoda. A ja ciemna masa nawet nie wiem, co to jest biscornu. Myślałam, że coś dla jedzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  19. biscornu - mniam:)) mniam :))

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne zdobycze na pożegnanie sklepiku zdobyłaś - uwielbiam takie miejsca.
    Zdolniacha jesteś:)))))))

    OdpowiedzUsuń
  21. czasem niestety tak bywa:( ale co wasze tego nikt nie zabierze;) lupy wspaniale!!!
    wpadki jaki wpadki? igielnik genialny!
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  22. Już nie mnij tego fartuszka. :) Wpadki kolorystycznej na zdjęciach nie widzę, widzę za to ładny igielnik ze starannie wyigłowanymi krzyżykami. :) Uściski wieczorne

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam Twoje poczucie humoru :)
    Szkoda, że likwiduje się takie fajne sklepy. Poducha rewelacja.

    OdpowiedzUsuń
  24. Gratuluję postępów!Szybko się uczysz,a my mamy co podziwiać.Taki igielniczek artystyczny marzy się każdej z nas!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Ale podusia cudna;) Zdobycze na wyprzedazy tez bardzo fajne;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Jesteś zdolna niesłchanie o do tego masz zakupowego nosa. Szkoda, że zamykają Wam ten sklepik :( Na pewno znajdziecie jakis nowy fajny i bedziemy mogły sie cieszyć kolejnymi extra łupami. Ptaszek śliczny, gdzie tam moje serduszka do niego!

    OdpowiedzUsuń
  27. łupy cudne ,a na hafcik cudny chociaż się nie znam bardzo mi sie podoba ;)))
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  28. No jakas Ty zdolna niesłychanie, jam jeszcze nie próbowała nigdy krzyżykow. Biscornu wprost bajeczne. A Księżniczkowi pewnie wyhafcisz większe i z pomponikiem zamiast guzika.

    OdpowiedzUsuń
  29. dziś dzień Kota, ucaluj Księżniczka ode mnie!

    OdpowiedzUsuń
  30. No kobieto co tam kurza ślepota jak Ty taka zdolna jesteś....wow albo jak kto woli o jejku ...ładne to co zrobiłaś okrutnie....no rewelacyjne....ech już nie wiem jak zachwalać.Jednym słowem jest na co popatrzeć i oczy nacieszyć.A jak już tak troszkę bliżej ziemi będziesz to Jaśka ucałuj ode mnie...E:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Taką ślepotę kurzą to ja też poproszę - a swoją drogą - na moje oko są jeszcze piękniejsze, zwłaszcza, że dałaś popatrzeć, pomacać i ... paść na wzdychoty :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Zakupy fajne - faktycznie szkoda takiego miejsca. Jaśkowi powiedz, że marud jest. Mój Kacperek pewnie by się wyspał bez marudzenia, bo śpi w najróżniejszych miejscach. :)

    OdpowiedzUsuń
  33. No, dałaś czadu! Biscornu, które każda hafciarka mieć powinna (neizależnie od tego czy go używa, czy nie) - podziwiam w dwójnasób, bo i cudne jest, i sama nie umiem... znaczy się znam technologię, haftować potrafię, ale jak się raz przymierzyłam, to cierpliwości mi zabrakło przy ściegach łączących.
    Podziwiam też ptaszorka, bo śliczny jest i w kształcie i w barwie wiosennej mocno, a jeśli to debiut, to doprawdy - rewelacja!
    Poszewki zaś zwyczajnie zazdraszczam... nawet sobie zapisałam w komputerze, bo może kiedyś uda mi się takie cacko odtworzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Biscornu śliczne - te kolorki! Ptaszek i sklepowe zdobycze też.
    Księżniczek! HI! Hi! ;):):):):)
    A mój Songo z lubością sypia na śrubokrętach, młotku, wiertarce i innych narzędziach, które rozkłada wszędzie mój mąż:)
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  35. No kurcze, jak Ty to robisz, że takie cuda potrafisz wyszukac - ja do tego nie mam ani krzty talentu!! To sobie powzdycham chociaż...:)
    Pieknie wydziergałaś, Jasiek to facet więc sie nie zna na cudach;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  36. No Snowko, chylę czoła :)))

    OdpowiedzUsuń
  37. Jaskowi się nie dziwię to całkiem wielki guzior a kocie ciałko takie kruche i delikatne. Hafty piękne i rzeczywiście dzielna z Ciebie kobietka a co do likwidacji sklepu wielka szkoda, że takie urocze sklepiki nie dają rady w czasach kryzysu. Smutne a podusia prześliczna.

    OdpowiedzUsuń
  38. Hafty! Dla mnie czarna magia. Cudnie wyszło! Nie dziwota, żeś dumna ;-)))
    Zakupy poczyniłaś zacne, a ptaszorek, co to w turkusy popadł... to ja zazdroszczę. Bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  39. zapraszam na link party do mnie :) twoje cudeńka idealnie się nadadzą ;) będzie mi bardzo miło jeśli dołączysz :D
    www.speckled-fawn.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  40. Hej , ja też mieszkam w Łodzi i zastanawiam się o jakim sklepiku mówisz???? szkoda, że go zamykają bo łowy niezłe. Zapraszam Cię serdecznie na mój blog i do mojego grona , jeśli Ci się u mnie spodoba Gosia z homefocuss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  41. urocza serwetka :)

    Zapraszamy na KONKURS: http://oczynamode.blogspot.com/2013/02/konkurs-giveaway-firmoocom.html Wygraj dowolną parę okularów z Firmoo.com (z darmową dostawą).

    OdpowiedzUsuń
  42. Zdobycze świetne ... ale poduszeczka, no no Kochana chylę czoła ... prześliczna !!!!
    Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  43. No proszę, byłam chwaliłam i mnie nie ma:(((
    No to powtórzę ,że nie musisz ani trochę mnąć?, mnieć? no gnieść fartuszka i spuszczać oczęta:))A do góry głowę i dumnie pierś do przodu.Takie piękne krzyżyki. Zakupy fantastyczne.
    Mam nadzieję,że już się uporałam z tymi problemami technicznymi.Ale będę sprawdzała czy komentarz się zapisał.
    Bo tak miałam nie tylko u Ciebie:((((
    Pozdrawiam bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  44. No tym razem już chyba nie przepadnie:)))))

    OdpowiedzUsuń
  45. JEST PRZEPIĘKNE.....I PUCHNIJ .PUCHNIJ:))))))))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wszystkim Zewsząd za każde słowo :))