Co to ja miałam.....?
Aaa, już wiem.
Otóż likwidują mi sklep, do którego zaglądała każda szanująca się łodzianka, w poszukiwaniu łupów.
Wiem o tym ja, wie też doskonale BLUE, która w swoim pięknym mieszkaniu ma różniste przedmioty, nabyte w tym sklepie, łącznie z kapitalnymi ławkami, które pokazywała swojego czasu na blogu. TUTAJ
Ubolewamy nad tą likwidacją obydwie, ale póki co, jeszcze łapiemy okazyjne resztki, wyprzedawane na pniu.
Ostatnio dorwałam poszewkę na poduszkę, dwa świeczniki (te na górze) i szklane muchomorki (schowane na przyszłą gwiazdkę):)))
Poszewka, prosto ze sklepu, jeszcze nie wyprasowana, wygląda tak:
Był jeszcze podobny obrus, ale to Blue miała więcej szczęścia:))
Miałam okazję parę dni temu gościć u Iwonki i jak zwykle nagadać się nie mogłyśmy:))
Podarowałam przemiłej gospodyni ptaszorka, własnoręcznie ukleconego z masy solnej (dzieło na wskroś debiutanckie), co to miał być błękitny, ale mi w turkusy nieco popadł:))
Wisi teraz na sznureczku w pięknym mieszkaniu Blue :)) Pewnie go nowa właścicielka nieco rozbieli:))
Ale ja nie o tym, nie o tym w sobotnie przedpołudnie pisać chciałam....
Otóż moje nowe maniactwo krzyżykowe zaowocowało dziełem, na którego widok puchnę z dumy. A może to od nowych leków ta opuchlizna? No mniejsza:))
Zrobiłam swoje pierwsze biscornu i uważam, ze jest przecudnej urody, aczkolwiek każdą inną opinię biorę pod uwagę, dopuszczam i z pokorą przyjmuję:)))
Wzorek najprostrzy z możliwych (sieć), kanwa 14tka, dwa kolory muliny.
A nie nie, to nie było zamierzone, ale jak się po nocach haftuje i na kurzą ślepotę cierpi, to wrzos z beżem spokojnie można pomylić, co mi się właśnie przytrafiło:)))
Jakoś całość uratować zdołałam i oto jest!!!!!!
W tym miejscu, mrugam skromnie oczkami i mnę fartuszek, że niby nic takiego.... ale w w duszy mi coś podśpiewuje, żem dzielna jest niesłychanie i wytrwała w hafciarskim boju..... cokolwiek to znaczy:)))
Życzę Wam Wszystkim Zewsząd dobrych dni i radości z dzieł, przez Was tworzonych, takiej, jaką mi moje pierwsze biscornu przyniosło:)))
P.S. Jasiek narzekał, ze ta poduszka dla niego za mała i guziczek uwiera. Kurczę , Księżniczek na ziarnku grochu! :)))))))))))))
śliczna poszewka:)A Jasiek pewnie też tęskni za wiosną dlatego marudzi:)
OdpowiedzUsuńprzeurocza ta ptaszynka :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, ciekawe dlaczego likwidują...
OdpowiedzUsuńWycofują się z polskiego rynku:((
UsuńOrder za wytrwałóść-podziwiam, podziwiam. Na dzień dzisiejszy mówię krzyżykom NIE! Piękna podusia!
OdpowiedzUsuńNo, Kochana wielka sprawa to Twoje biscornu. Zaskoczyłaś i zawstydziłaś mnie bardzo:)), bo ja tyle czasu zbieram się aby takową podusie zmajstrować i....... i do tej pory jest tylko w planach!! O którym to sklepie wspominasz, może jeszcze zostało coś do kupienia?? Ptaszorek śliczny. Głaski dla Księżniczki!!
OdpowiedzUsuńMówię o Weltbild, dawniej Świat Książki plus mnóstwo dziwnych przedmiotów za grosze:))
UsuńCudowne krzyżyki, podziwiam:)
OdpowiedzUsuńKAŻDY KOT JAK CHCE, TO MOŻE BYĆ I KSIĘŻNICZKIEM NA ZIARNKU GROCHU!!!!! A CO !!!!!! Biscornum cudne:))))i ptaszorek bardzo urokliwy, pozdrawiam Cię , moje Ty hafciarko XXXXXXX :)))
OdpowiedzUsuńPewnie będzie tam badziewna chińszczyzna za 5 zł:(((
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszło to biscornu:)))
Nie wiem ni cholery co to biscornu, ale wyszło cudnie, bardzo mi się podoba bo sama czasem coś pokrzyżykuję, natomiast będę strasznie nudna i powtórzę się kolejny raz, uwielbiam Cię czytać i kurcze!!!! napisz coś kobieto ( mam na myśli opowiadanie czy cuś w tym stylu) a ja będę pierwszą a pewnie nie ostatnią,sądząc po ilości komentarzy, Twoją najwierniejszą czytelniczką.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za fajne słowa, alem już chyba za stara na pisanie jest:))
UsuńChociaż? Przemyślę to i...Jaśka zapytam:)))
Buziaki:))
Szkoda że taki fajny punkt likwiduję i nie będziesz mnie mogła do niego zaprowadzić na wiosnę.... Zakupy super...Trochę Ci " zazdraszczam " tego haftowania jest super. Mi na razie ani w głowie to dłubanie....Miłej niedzielki ...Buziaki pa...
OdpowiedzUsuńOni się z polskiego rynku wycofują, a mieli sklepy w całym kraju. Bardzo mi szkoda :(((
Usuńtez nei wiem co to biscornu czy jakj tam, ale wyszły cudownie!!!!Kobieto jestes zdolna jak nie wiadomo co!
OdpowiedzUsuńMamonku Kochany:))
OdpowiedzUsuńBiscornu to poduszeczka na igły i szpilki, czyli nasz pospolity igielnik:))
Ale jak to brzmi!!! He,he
Nooo... szacunek dla Szanownej Pani... szacunek...
OdpowiedzUsuńza wytrwałość, za zdolności za dar w rękach zaklęty ;-)))
A Jaś jest kocurkiem a kocurek jest jednak MENczyzną a MENczyźni tak już mają, że... groszek uwiera przez 5 warstw kołderki ;-)))
Miłego weekendu dla Was
Ja mam taki sklep w Krakowie przy rynku:)ilekroć tam jestem zawsze wyrwę jakiś obruski albo serwetę starą i tanią:)))tak,że całkowicie Was rozumiem:)))biskornu mimo że haft nie jest mi obcy to nie mam pojęcia jak go zszyć żeby wyszedł taki powyginany:))tak że chapeau bas:)))))
OdpowiedzUsuńPiękna poszeweczka, a na igielniku nie widać kolorowych "wpadek", sliczny jest. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszytko powiedziane powyżej!
OdpowiedzUsuńA ja się zbieram i zbieram i zebrać sie nie mogę:))
Cudo wyhaftowałaś!
Buziaki
Witaj Sylwuniu kochana. Biscornu urocze. Ptaszyna wisi sobie w moim salonie i nie zamierzam jej rozbielić, aby nie zepsuć twojego dzieła. Mistrzów się nie poprawia. Kochana kominek pomalowałam wyszedł przecudnie, no i wyobraź sobie kupiłam na Wólczańskiej cudownej urody lustro do łazienki. Na przeciwko twojego domku znalazłam sklepik, gdzie można zakupić materiał Laury Ashlej, za dwa tygodnie Pani ma mieć nowy wzornik. Nareszcie znajdę materiał na moje foteliki. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWow! To udane zakupy, cieszę się bardzo:)))
UsuńTo okropne,że takie fajne miejsca są likwidowane:(Ale co zrobić nie szanuje się małych przedsiębiorców.
OdpowiedzUsuńPodusia igiełkowa jest cudna a ptaszek blue-cudo!!!!
To musiał być fajny sklepik!! Szkoda. A ja ciemna masa nawet nie wiem, co to jest biscornu. Myślałam, że coś dla jedzenia:)
OdpowiedzUsuńbiscornu - mniam:)) mniam :))
OdpowiedzUsuńPiękne zdobycze na pożegnanie sklepiku zdobyłaś - uwielbiam takie miejsca.
OdpowiedzUsuńZdolniacha jesteś:)))))))
czasem niestety tak bywa:( ale co wasze tego nikt nie zabierze;) lupy wspaniale!!!
OdpowiedzUsuńwpadki jaki wpadki? igielnik genialny!
pozdrawiam cieplutko
Już nie mnij tego fartuszka. :) Wpadki kolorystycznej na zdjęciach nie widzę, widzę za to ładny igielnik ze starannie wyigłowanymi krzyżykami. :) Uściski wieczorne
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje poczucie humoru :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że likwiduje się takie fajne sklepy. Poducha rewelacja.
Gratuluję postępów!Szybko się uczysz,a my mamy co podziwiać.Taki igielniczek artystyczny marzy się każdej z nas!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle podusia cudna;) Zdobycze na wyprzedazy tez bardzo fajne;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJesteś zdolna niesłchanie o do tego masz zakupowego nosa. Szkoda, że zamykają Wam ten sklepik :( Na pewno znajdziecie jakis nowy fajny i bedziemy mogły sie cieszyć kolejnymi extra łupami. Ptaszek śliczny, gdzie tam moje serduszka do niego!
OdpowiedzUsuńłupy cudne ,a na hafcik cudny chociaż się nie znam bardzo mi sie podoba ;)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
No jakas Ty zdolna niesłychanie, jam jeszcze nie próbowała nigdy krzyżykow. Biscornu wprost bajeczne. A Księżniczkowi pewnie wyhafcisz większe i z pomponikiem zamiast guzika.
OdpowiedzUsuńdziś dzień Kota, ucaluj Księżniczka ode mnie!
OdpowiedzUsuńNo kobieto co tam kurza ślepota jak Ty taka zdolna jesteś....wow albo jak kto woli o jejku ...ładne to co zrobiłaś okrutnie....no rewelacyjne....ech już nie wiem jak zachwalać.Jednym słowem jest na co popatrzeć i oczy nacieszyć.A jak już tak troszkę bliżej ziemi będziesz to Jaśka ucałuj ode mnie...E:)
OdpowiedzUsuńTaką ślepotę kurzą to ja też poproszę - a swoją drogą - na moje oko są jeszcze piękniejsze, zwłaszcza, że dałaś popatrzeć, pomacać i ... paść na wzdychoty :D
OdpowiedzUsuńZakupy fajne - faktycznie szkoda takiego miejsca. Jaśkowi powiedz, że marud jest. Mój Kacperek pewnie by się wyspał bez marudzenia, bo śpi w najróżniejszych miejscach. :)
OdpowiedzUsuńNo, dałaś czadu! Biscornu, które każda hafciarka mieć powinna (neizależnie od tego czy go używa, czy nie) - podziwiam w dwójnasób, bo i cudne jest, i sama nie umiem... znaczy się znam technologię, haftować potrafię, ale jak się raz przymierzyłam, to cierpliwości mi zabrakło przy ściegach łączących.
OdpowiedzUsuńPodziwiam też ptaszorka, bo śliczny jest i w kształcie i w barwie wiosennej mocno, a jeśli to debiut, to doprawdy - rewelacja!
Poszewki zaś zwyczajnie zazdraszczam... nawet sobie zapisałam w komputerze, bo może kiedyś uda mi się takie cacko odtworzyć :)
Biscornu śliczne - te kolorki! Ptaszek i sklepowe zdobycze też.
OdpowiedzUsuńKsiężniczek! HI! Hi! ;):):):):)
A mój Songo z lubością sypia na śrubokrętach, młotku, wiertarce i innych narzędziach, które rozkłada wszędzie mój mąż:)
Ninka.
śliczniutkie, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńNo kurcze, jak Ty to robisz, że takie cuda potrafisz wyszukac - ja do tego nie mam ani krzty talentu!! To sobie powzdycham chociaż...:)
OdpowiedzUsuńPieknie wydziergałaś, Jasiek to facet więc sie nie zna na cudach;)
Pozdrawiam
No Snowko, chylę czoła :)))
OdpowiedzUsuńJaskowi się nie dziwię to całkiem wielki guzior a kocie ciałko takie kruche i delikatne. Hafty piękne i rzeczywiście dzielna z Ciebie kobietka a co do likwidacji sklepu wielka szkoda, że takie urocze sklepiki nie dają rady w czasach kryzysu. Smutne a podusia prześliczna.
OdpowiedzUsuńHafty! Dla mnie czarna magia. Cudnie wyszło! Nie dziwota, żeś dumna ;-)))
OdpowiedzUsuńZakupy poczyniłaś zacne, a ptaszorek, co to w turkusy popadł... to ja zazdroszczę. Bardzo mi się podoba.
zapraszam na link party do mnie :) twoje cudeńka idealnie się nadadzą ;) będzie mi bardzo miło jeśli dołączysz :D
OdpowiedzUsuńwww.speckled-fawn.blogspot.com
Hej , ja też mieszkam w Łodzi i zastanawiam się o jakim sklepiku mówisz???? szkoda, że go zamykają bo łowy niezłe. Zapraszam Cię serdecznie na mój blog i do mojego grona , jeśli Ci się u mnie spodoba Gosia z homefocuss.blogspot.com
OdpowiedzUsuńurocza serwetka :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy na KONKURS: http://oczynamode.blogspot.com/2013/02/konkurs-giveaway-firmoocom.html Wygraj dowolną parę okularów z Firmoo.com (z darmową dostawą).
Zdobycze świetne ... ale poduszeczka, no no Kochana chylę czoła ... prześliczna !!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki :**
No proszę, byłam chwaliłam i mnie nie ma:(((
OdpowiedzUsuńNo to powtórzę ,że nie musisz ani trochę mnąć?, mnieć? no gnieść fartuszka i spuszczać oczęta:))A do góry głowę i dumnie pierś do przodu.Takie piękne krzyżyki. Zakupy fantastyczne.
Mam nadzieję,że już się uporałam z tymi problemami technicznymi.Ale będę sprawdzała czy komentarz się zapisał.
Bo tak miałam nie tylko u Ciebie:((((
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
No tym razem już chyba nie przepadnie:)))))
OdpowiedzUsuńJEST PRZEPIĘKNE.....I PUCHNIJ .PUCHNIJ:))))))))
OdpowiedzUsuńJaki cudny ten ptaszek :)
OdpowiedzUsuń