niedziela, 10 lutego 2013

Gadka na niedzielę:))

Witam Wszystkich Zewsząd.



- Jasiu, co robisz przy moim laptopie? - Zapytałam kota całkiem spokojnie, chociaż zawzięte walenie w klawiaturę i fruwająca sierść, która pokrywała cały monitor, zaczynały mi ten spokój burzyć.
- No co! Szukam diety dla puszystych, wiosna idzie - Jasiek nawet głowy nie odwrócił i dalej tłukł w klawisze.
- Halo! Kocie! Przecież masz jedzonko dietetyczne od weta, właśnie nową partię kupiłam - zaprotestowałam stanowczo, ale bez widocznego efektu.
- Mam, mam - burczał kocio i dalej oblegał mój fotel - ale czy to wystarczy? Bo jak ja się na działce pokażę z takim brzuchem? Miejscowi mnie wyśmieją! Nic nie rozumiesz!
- Jasiek! Zwariowałeś? Jacy miejscowi? Przecież te koty po zimie też są puszyste,  widziałam je niedawno, ledwo chodzą takie są grube i rozleniwione, ty przy nich chudzinka jesteś - perswadowałam zakompleksionemu kotu.
- Taa, chudzinka - Jasieczek zaburczał ponownie, ale już powątpiewająco - a może jakieś ćwiczenia bym sobie wynalazł?
- Świetny pomysł! Na początek proponuję zeskok z mojego fotela - zgodziłam się ochoczo, ale kocio ani drgnął.
- Zaraz, chwilkę, moment... - wyraźnie mnie zbywał i szanse na używanie mojego (w końcu osobistego) komputera, malały z każdą chwilą..


- Jasiek złaź, bo powiem wszystkim, jak pomyliłeś przychodnię weterynaryjną z ZOO! - zagroziłam kotu i o dziwo, poskutkowało.
- Oooo! Też mi coś, każdy by pomylił - obruszył się kocio, zeskakując na podłogę. - Kto to widział, żeby w porządnej przychodni jakieś palmy sadzić i papugi trzymać.
- Taaaaak? - zapytałam kpiąco - a kto w drodze powrotnej pokrzykiwał : UWOLNIĆ PAPUŻKI! PRECZ Z KLATKAMI! WOLNOŚĆ DLA ZWIERZĄT!  Przecież one tam leczone były.
- Były, były - przedrzeźniał mnie Jasiek - ale mnie mówiły co innego.




- Jasieńku, dajmy temu spokój - spojrzałam na naburmuszonego kocurka i dodałam zachęcająco - chodź, poćwiczysz sobie odchudzająco z nową myszką. Zobacz, przyszła paczuszka z Jasnej 8.
- Ta od Krysi, w nagrodę za trzecie miejsce? -  Jasiek natychmiast zapomniał o "uciskanych" papużkach i wskoczył na stół. - Aaaa, to tak wyglądają te kocie języczki! Oooo! I jak ładnie pachnie!
Rzeczywiście, paczuszka przyszła z kociego domu i pachniała swojsko, więc Jasiek bardzo starannie obwąchał prezenty, nim zdecydował, że mysz jest dużo smaczniejsza od czekoladek:))



- Ale sznurka mi nie zabierzesz? - Dopytywał się jeszcze na wszelki wypadek, nie mogąc zdecydować, która zabawka pomoże mu szybciej schudnąć.




W końcu i tak padło na mysz, a ja spokojna o linię mojego koteczka, zajęłam się oglądaniem drugiej przesyłki:))



Palmette, która miała ostatnio potajemne kontakty z Panem Pocztówką, obdarowała mnie rameczką z obrazkiem, który wprawił mnie w wyjątkowo dobry nastrój, a Jaśka rozbawił do łez...



- Że też w szkołach tego uczą - chichotał kocio - to takie oczywiste - zanosił się ze śmiechu..
Rameczka powędrowała na półeczkę i przywołuje w nas ciągły uśmiech i dobre myśli o Palmette:))) Dziękujemy , Kochana!
A na koniec niedzielnych opowieści, jeszcze jedno zdjęcie, które upamiętnia przemiłą wizytę Agniejki, dziewczyny o niespożytej energii i świetnych pomysłach, od której dostałam ślicznego manekinka i na dodatek serduszko, którego nie ma na foce, ale piękne jest:))




Dziękuję, Agnieszko, za przemiłe chwile w Twoim towarzystwie :))))

Niedziela jeszcze trwa, ale gadka się już kończy:))
Pozdrawiam Was Wszystkich Zewsząd serdecznie i dobrego tygodnia, po udanej niedzieli, życzę :)))




45 komentarzy:

  1. Kochana! Rozmowy z Jaśkiem są bezcenne...... I jaki on wrażliwy!
    Gratuluję cudnych prezentów i pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. te twoje kocie opowiastki są świetne, czytając, aż kąciki ust same unoszą się do góry :)pozdrawiam i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale się nagadaliście...fajne prezenty dostałaś... pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Jasiek to jest jednak zabójczy!!! Boki można zrywać.
    Pieknego manekina dostałaś, jest uosobieniem delikatności i kobiecości. Bardzo rozsmieszył mnie obrazek edukacyjny dla kotów, podsumowując: post z humorem przy niedzieli się trafił:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Co prawda nie pozwalam moim kotom dotykać nagród tak na wszelki wypadek,
    ale pewnie i tak zapachy się przenoszą.
    Jasiek na pewno czuł zapach moich kotów :-)))
    Tak uważnie obwąchiwał czekoladki :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewna, ze koty wyczuł, Krysieńko:)))

      Usuń
  6. Jasio to przystojniak jakich mało... Przekaż mu proszę, że nie musi zabiegów upiększających stosować
    Miłej niedzieli i tygodnia całego dla Was

    OdpowiedzUsuń
  7. ah ten Jasiek :)

    a paczuszki śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dieta dla puszystych :-) :-) :-) Dobre :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. To może masaż odchudzający - pogłaskaj Jaśka ode mnie :) No i piękne prezenty!

    OdpowiedzUsuń
  10. dziekuje za wyjatkowe slowo na niedziele:) kochana wspaniale prazenty dostalas...bardzo mi sie podoba!!!
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  11. no z czego ten Jasiek chce schudnąć????;-))))

    OdpowiedzUsuń
  12. Na zdjęciu z myszą i sznurkiem Jasiek wygląda ślicznie:)Widać, że jest szczęśliwy u Ciebie Snow:))))W ramki i na półkę proponuję, pozdrawiam i miłych dni życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jasiek to prawdziwy szczęściarz, mieć taką Panią, co i pogada i myszkę podsunie - prawdziwy skarb:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. ech te wasze rozmowy :)
    a rameczka z pocztówką świetna :)
    takie oczywiste sprawy są najfajniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam obawy o Jaśka, czy on się nie uzależnia od netu???

    OdpowiedzUsuń
  16. z wypiekami na twarzy oczekuje tych waszych pogaduszek:))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  17. Co się będę rozpisywać napiszę krótko a treściwie..Jasiek jesteś rewelacyjny...Twoja fanka E:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocham te Twoje kocie rozmowy, są cudowne. Manekin i rameczki śliczności.

    OdpowiedzUsuń
  19. To Jasiek ma problem z tuszą?:)))nigdy bym nie zgadła:))pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Twój Jasiek diety szuka a moje walczą o miejsce na parapecie albo w fotelu, bo się im na pole nie chce wychodzić - chociaż Edek dwa tygonie temu wyszedł z domu i wrócił prawie po trzech dniach... zabalował;) Śliczne, bardzo subtelne i delikatne prezenty dostałaś. Pozdrawiam Marta.

    OdpowiedzUsuń
  21. hehe lubię rozmowy z Jaśkiem :) Świetne są!

    OdpowiedzUsuń
  22. Oj,chyba to nie Jasiek diety szuka, a raczej jego Pani dla niego?!
    Prezent w postaci manekina cudny, a języczki kocie pewno smaczne były...
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  23. Kociak jak zwykle uroczy i wcale nie potrzebna mu dieta. Piękne prezenty dostałaś. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapomniałam podziękować za udział w moim candy i życzę powodzenia w losowaniu.

      Usuń
  24. Mogłabym te rozmowy czytać i czytać:-)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  25. Snow te wasze rozmowy ... siedzę i uśmiecham się szerokaśno hihihi
    Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  26. Śliczne to zdjęcie Jaśka z myszką i sznurkiem. Jaki zapatrzony i zasłuchany w to co mówi jego Pancia. Ładne prezenty otrzymałaś. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetny kot, z takim to można sobie pogadać o tym i owym... Prezenciki super. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Czy Jasiu mógłby opracować jakąś książkę dla puszystych po zimie? Chętnie podsunelabym ja mojemu Kazikowi który pochłania ciepło przewalajac się z boku na bok na gorącym parapecie. A może i ja bym z niej skorzystała? Ja co prawda na parapecie nie leze cały dzień ale też co nieco mam do zrzucenia.

    OdpowiedzUsuń
  29. super prezenciki:) a kotu się napatrzeć nie mogę:)) jest super!:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Super te posty Jaśkowe...Niespodzianki cho...cho... Całuski pa...

    OdpowiedzUsuń
  31. Ma gadane ten Jasiek! Prezenty super, a szczególnie obrazek od Palmette - bardzo mnie rozbawił!
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  32. To i ja przysłowiowe dwa grosze ;) dorzucę i odpór dam Jaśka dietowym pomysłom. Bo jakże to tak? Kocio ma być: a) "mientki" ;) b) ciepluchny ;) c) mruczący ;) d) przytuliński ;) a nie za przeproszeniem... do manekina podobny (czyli: twardy, zimny, z talią wciętą). Manekin zawsze będzie pięknie prezentować się z serduszkiem na komodzie, a nie w ramach przytulanki na kolanach. :)
    Ja się nie zgadzam na zmianę Jaśka image! :)))
    Uścisków moc przesyłam ciesząc się, że radość z prezentów masz i że Jasiek uczeń pojętny i lekcję w mig załapał. ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. No pięknie :)) czytam te wasze rozmowy i sie uśmiecham :))
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  34. No i jak tej kici przesłodkiej nie kochać, no jak się pytam?;-)

    OdpowiedzUsuń
  35. Kocie języczki! Dobre sobie!Tak stresować zwierzątko:)Całość powalająca!

    OdpowiedzUsuń
  36. Kochana ale byłaś grzeczna niesamowicie!! Tyle upominków nie wspominając o Jasiu - jaki to kocurek grzeczny:D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  37. Uwielbiam Wasze dialogi. Kochani - jak już znajdziecie tą dietę cud to ja poproszę o namiary.

    OdpowiedzUsuń
  38. .........a mnie jeszcze pachną słodkości z pięknie klimatycznego stołu. Wspominam delikatność Jaśka i piękno jakie stworzyłaś Wam na co dzień. Do dziś w głowie mam migawki z przemiłego spotkania- zapoznania. Cudowna i cholernie zdolna babka z Ciebie Droga Snow; a z Jaśkiem tworzycie parę wręcz IDEALNĄ. Do miłego:-)

    Ps.: (pozdrowienia jeszcze dla drugiego domownika).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło mi to czytać:))
      Dziękuję, Agniejko, oczywiście pozdrowię:))

      Usuń

Dziękuję Wszystkim Zewsząd za każde słowo :))