Witam Wszystkich Zewsząd
A wszystko przez Chenię :))))
Potajemnie i skrycie oraz znienacka i podstępnie obdarowała mnie ta "okropna" Chenia skarbami cudnymi w postaci : prześlicznej, bieluchnej karteczki, genialnie wyhaftowanych (na lnie!!!!) woreczków z inicjałem i....uwaga, uwaga...buteleczki z eliksirem naszych marzeń, czyli ....Citra Solv!!!!! Z długotrwałego szoku wyprowadził mnie dopiero Jasiek, któremu dostała się rewelacyjna szydełkowa mysz! No czyż ta Chenia nie jest "okropna" i kochana?! Cheniutku, niespodzianka była niesamowita! Dziękuję Ci bardzo, bardzo!!!
A potem to już straciłam kontrolę, bo...
- O Matko! Jasiek, co ty wyprawiasz?!?! - spojrzałam z przerażeniem na mojego kota, który trzymał w łapkach prezent i zaśmiewał się do rozpuku, co w kocim wydaniu budziło co najmniej grozę, nie mówiąc już o przemożnej chęci natychmiastowego wezwania kociego psychiatry.
- A ha ha, he,he... - rechotało bez opanowania kocisko, więc szybko sprawdziłam , czy butelka z bezcennym preparatem jest zamknięta, bo innego wytłumaczenia tego zachowania, nijak znaleźć nie mogłam. Nic, tylko się kocio napił Citra Solv i oszalał!- O matko! Jasieeeeeeeeeek!
- No co? - Kot w jednej chwili spoważniał. - O co chodzi? Ucieszyć się nie wolno?
- Wolno, ale ty mnie, kurczę, nie strasz - odetchnęłam, bo buteleczka była jednak szczelnie zamknięta - Odbiło ci, czy jak?
- Nic mi nie odbiło, przecież ja mysz dostałem, a nie piłkę - rezolutnie odparował Jasiek - na pomysł wpadłem i tyle.
- Ty i te twoje pomysły, zawału można dostać - próbowałam mówić w miarę spokojnie, odkładając ciśnieniomierz, którym stan swego zdrowia po tych atrakcjach, sprawdzić zamierzałam. - Jaki znowu pomysł?
- Fantastyczny!
- Taaa, zapewne - mruknęłam niepewnie, bo Jasiek biegał po całym domu i znosił na stół wszystkie swoje zabawki.
- Ogłoszę konkurs z nagrodą! - obwieścił zasapany, taszcząc ostatnią maskotkę.
- Słucham?!? - Określenie "zdębiałam" pasowało mi tu najlepiej.
- No taką zgaduj zgadulę, czyja mysz jest od kogo, a ty wymyślisz nagrodę, Fajnie wykombinowałem?
O matko! Tyle kotów było w schronisku, że też akurat musiałam ulec niebieskim oczętom tego pomyleńca! Co mnie podkusiło? Jakiś urok rzucił, czy co? Nie inaczej, tylko urok, albo może i klątwę jaką...
- No i co ja mam z tobą zrobić? - zapytałam, odrzucając myśl o duszeniu albo ewentualnym podtopieniu sierściucha.
- Ze mną? Ze mną nic, z myszami coś zrób. - niebieskie oczy przepełniała niewinność w tak czystej postaci, że zaniechawszy morderczych zamiarów, wywiesiłam białą flagę.
- Ehh, rozumiem, że mam je ponumerować?
- No właśnie, właśnie i zdjęcia zrób, a kto pierwszy zgadnie, ten wygra - zaaferowany Jasiek układał na stole swoją kolekcję, więc nie pozostało mi nic innego, tylko sięgnąć po aparat...
- A regulamin?- przypomniałam kotu, pstrykajac kolejną fotkę.
- Jaki regulamin? - Jasiek znieruchomiał na chwilę, po czym machnął ogonem. - Wiadomo. - Oświadczył. - Przede wszystkim nie wolno podpowiadać i przyznawać się do swoich podarunków. A kto pierwszy poda prawidłowo wszystkie nazwy blogów i imiona ofiarodawców ten wygrywa i już.
- Ale mi regulamin - powątpiewałam - to trzeba jakoś w punktach i czytelnie - pouczyłam przemądrzałego organizatora zabawy.
- No to się napisze - bezczelnie zawyrokował Jasiek i wyrównał wystającą z szeregu myszkę.
- Uhmm , to znaczy ja napiszę - przewidująco stwierdziłam fakt - a ty się będziesz dobrze bawił...
- A ty nie?
No i to pytanie załatwiło mnie na cacy. Matko! Przecież to świetna zabawa i pomysł przedni, to o co się właściwie wściekam? Że nie mój?!
- Tak jest, Panie Janie ! - Niemal zasalutowałam kotu, porzucając wszelkie dywagacje nad wyższością Jaśkowego rozumu nad moim własnym. - Nie ma sprawy, bawimy się!
JAŚKOWA ZGADUJ ZGADULA
Regulamin:))
Wszystkie zabawki dostał Jaś od Was.
Każda jest opisana wraz z fotką na moim blogu. (szukanie to bułka z masłem, od czego są etykiety:)) )
Wystarczy w komentarzu do odpowiedniego numerka dopisać nick ofiarodawcy i nazwę jego bloga.
Jako przykład niech posłuży mysz z dzisiejszego postu :
nr 6 - Chenia "Uroczy detal"
Do odgadnięcia pozostało jeszcze 5 upominków :))
Nie wolno w dodatkowych komentarzach ujawniać swoich własnych podarunków,czyli podpowiadać:))
Nagrodę niespodziankę otrzyma pierwsza osoba, która poda wszystkie dobre odpowiedzi.
Zabawa kończy się, gdy padnie prawidłowa odpowiedź, a jak nie padnie do 10 sierpnia, nagrodę bierze Jasiek:)))
W konkursie mogą brać udział wszyscy (ofiarodawcy takoż).
Anonimowych proszę o podpis i maila.
Poniżej lista ponumerowanych podarunków (dla utrudnienia kolejność przypadkowa :)))).
Fajnej zabawy życzy pomysłodawca i organizator konkursu
Powodzenia w zgadywaniu życzy sponsor nagrody, czyli
Wasza Snow:)))
Buziaki!
ale ten Twoj kot ma wpływy na blogu:)
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że ma:)))
UsuńSuper prezenty! Mysz najlepsza :-)
OdpowiedzUsuńPozdrówka i głaski dla Jaśka!
Prezenty cudne! A Jaśkowa kolekcja zwala z nóg....Swoją drogą należą mu się słowa uznania, bo wszystkie myszki są w całości.....Jest niesamowicie delikatny - chyba, ze to z nadmiaru : Osiołkowi w żłoby dano....
OdpowiedzUsuńMoja psia morda rozprawia się już w pierwszych dniach z każdą nową zabawką i nosi potem pokawałkowane zwłoki.....
Buziaki przesyłam!
Haha, świetny pomysł na konkurs, a prezenty urocze ;)
OdpowiedzUsuńSnow, Ty masz kota, a zalęgły ci się myszy? Istna mysia rodzina! Tylko króla Popiela brak, pewnie już go zjadły :D
OdpowiedzUsuńA poważnie, to Jasiek jest wielkim szczęściarzem i ... amatorem rękodzieła :D
Ściskam mocno, piękne podarki dostałaś, kochana!
Chyba chcę zostać kotem, też dostawałabym takie myszki śliczne... a rezultaty z Citra solv pokaż koniecznie :))
OdpowiedzUsuńO ja nie mogę, ale ma pomysły ten KOT :))))
OdpowiedzUsuńAch więc to do Jaśka trafiła ta sympatyczna myszka! Widziałam "test techniczny" u Cheni ;) A mnie się najbardziej podobają te woreczki i haftowane monogramy :)
OdpowiedzUsuńKilka znalazłam :)
OdpowiedzUsuń1. od Cheni
2. od Juty
3. od Petry
4. od Kurki
5. i tu mam problem... znalazłam myszkę od Jasnej - ale to nie ta z zielonym okiem... z zielonym nie znalazłam :)
6. od Cheni
Jasiek przyznaj się podmieniłeś tę 5- tą myszkę ;))))
Jaaaa? Ja jestem niewinny:)) A może ta myszka to nie myszka?:)))))))))))
Usuńhahaha - Beata mam tak jak Ty - utknęłam na piątce (dwa razy przejrzałam bloga i też znalazłam mysz od Jasnej, której nie ma w tym zestawieniu. Jasiu nie żartuj - przyznaj się jak to z tymi myszami było?
OdpowiedzUsuńjeszcze dopowiem to czego nie napisała Beata
Usuń1 "Uroczy detal"
2 "Kącik Sznurka i Szydełka"
3 "Bluszczem oplątane"
4 "AQURATNIE"
5 TU MAM CZARNĄ DZIURĘ...
6 "Uroczy detal"
Mysz od Jasnej została tak skutecznie zbunkrowana przez organizatora konkursu, ze nie szło jej odnaleźć:)))
UsuńNo i ja tak samo. Jasiek coś zakombinował ! Czyli jest tak:
OdpowiedzUsuń1. Chenia - Uroczy detal
2. Juta - Kącik sznurka i szydełka
3. Petra Bluszcz - Bluszczem oplątane
4. Qra - Akuratnie
5. Jasna albo kombinacja własna Jaśka :)
Oj psotnik z tego Jasia :)
OdpowiedzUsuńale fajny konkurs :) a jakie myszorki :) gratulacje dla organizatora konkursu! podziwiamy jego urodę i talent :D
OdpowiedzUsuńświetne prezenty :) a Jasiek to ma dobrze taki rozpieszczany ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Zgodnie z tym co napisałam w mailu, myszki są od następujących osóbek:
OdpowiedzUsuń1. Chenia Uroczy detal
2. Juta - Kącik sznurka i szydełka
3 Petra Bluszcz Bluszczem Oplatane
4. Qrka A(Qra)tnie
5.Muszę poszukać :( dam znać ale to mi wygląda na ptaszka...
Jasiek to jest niezły agent, taki trudny konkurs wymyśleć z tą myszka number 5... widać jaki jest kochany, że każdy chce go obdarować :)
Ta daammmm :))))
UsuńTen to ma dobrze,super prezenty:)
OdpowiedzUsuńNo i już po sprawie, a ja w tym czasie w hucie zapylałam:))
OdpowiedzUsuńNo i po zabawie ale za to w jednym dniu dwa posty u Was zaliczyłam i było super...całuski dla Jana :)
OdpowiedzUsuń....no a ja sobie nogę zwichnełam i nie zdązyłam dojść do kompa :-))))))Jasiek, czekaj no...ja Ci też jakąś myszkę podeślę, tylko poproś Snow, żeby mi adresik swój podała....i proś do " uległego"!!!;-)***
OdpowiedzUsuńO matko! Jak to zwichnęłaś? Uważaj na siebie, do licha i oszczędzaj się!
UsuńA żadnego adresu nie dam, póki noga nie będzie zdrowa:)))
Uściski Kochana
he he, to tylko takiej łamadze jak mi mogło się przytrafić ! od poniedziałku chodziłam na rehabilitację kolan do naszego Aqua Parku i wracajac wczoraj - zwichnęłam nogę w kostce ( ale to już czwarty raz w tym samym miejscu) więc nawet do chirurga nie idę, usztywniłam, kulę mam na stałe w domu, bo łamagi muszą mieć taki sprzęt w domowej apteczce...dzisiaj mam za to wolne :-)))))...Jasiek poproś Snow, żeby mi Twój adres wysłała, Ty na pewno wiesz, bo chłopczyk z Ciebie inteligentny, że u mnie i tak nic nie jest "błyskawica" ! ...a adresik chcę mieć, bo nagle gołąb pocztowy przyleci po przesyłkę,,,i? uściski i dziekuję :-)*
Usuń"Nic mi nie odbiło, przecież ja mysz dostałem, a nie piłkę" popłakałam się ze śmiechu :)))
OdpowiedzUsuńKochana cała przyjemność po mojej stronie, no i jestem w szoku, ze pierwsza mysz jeszcze zipie ;)
Dla Jaśka kosz myszków, wart tego.Pomysłowy kociaczek. Ale się uśmiałam.:)
OdpowiedzUsuńAle temu Jaśkowi dobrze, rozpieszczany z każdej strony i jaki inteligentny :)
OdpowiedzUsuńOli myszkę już podziwiałam, nie dziwne że Jasik ją podkradł;)
OdpowiedzUsuńA Chenia?...cóż taaaa okropnie kochana;)
Pozdrawiam cieplutko
A może by tak Jaśkowi prawdziwą myszkę sprezentować :)- dopiero by się chłopak ucieszył ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marta.