czwartek, 1 marca 2012

Gaski, gąski do domu... Podumanka.

Ale miło się ten marzec dla mnie zaczął:)))  Wygrałam Serdeczne Candy u Agnieszki i naczytałam się fajnych komentarzy pod ostatnim postem, no i jeszcze gości mi przybyło! Fantastyczny miesiąc się zapowiada:))

Ale ja o gęsiach dziś chciałam słów parę...
Zdecydowanie niedoceniony gatunek drobiu jest to:)) Czyż to nie one ongiś Rzym uratowały, tumult podnosząc?
 A taka Marysia Sierotka, bohaterka dzieła zapoznanej artystki M. Konopnickiej, nim się los do niej uśmiechnął, czyż gąsek nie pasała?
Nie pojmuję też doprawdy, co jest z tym gęsim kopaniem, bo jak koń kopnie, to przynajmniej efekt jest spektakularny, ale gęsi kopniak? Mocno przesadzony frazeologizm :))
No i jeszcze to niezrozumiałe - "Głupia gęś". Jakby była głupia, to z tym Rzymem raczej by się katastrofalnie skończyło:)
Gęsiny nie jadam, bo mi obraz tuczonej gaski apetyt psuje.  Wolę już raczej o gęsich piórach podumać, bo dzieło niejedno dzięki nim powstało:))  Albo też zapatrzeć się sentymentalnie wielce, na klucz tych dzikich, szybujących w oddali.
Tak oto, ujmując się za niedocenionym stworzeniem, poczyniłam kilka fotek (jak zwykle beznadziejnych technicznie), wskazujących na moją wielką do niego estymę :))
I niech mnie gęś kopnie, jeśli ich nie lubię! :)))









Gęsi ceramiczne bisquitowe







Komplet 5 filiżanek ze spodeczkami plus talerzyki deserowe, plus cukierniczka i mlecznik.Wszystko znalezione przypadkiem:))


Całe 10zet kosztował mnie serwisik:))  Szkoda, ze bez dzbanka.







                                            Gęś kota nigdy nie zrozumie:)) Ehhh ta natura....


Buziaczek, czy próba smaku?  Psik!
Miłych dni marcowych Wam życzę :)))

26 komentarzy:

  1. Fajne masz gąski, u mnie chyba żadnej. Pozdrawiam wiosennie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne gąski fajne :) tez mi się parę gdzieś po domu włóczy, ale żadna tak ładna jak Twoje ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale Ci się te gęsi rozszrogęsiły , no i do wiaderka z biało (oczywiście) farbą wpadły .Ale teraz widać że białe śliczne gąski, i nie spływa po nich jak po kaczce .
    Miłego słoneczne pierwszego marca !

    OdpowiedzUsuń
  4. gąski pierwsza klasa:) i serwisik słodziutki a dla Sugara życzenia miłego marcowania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gęsi są piękne zwłaszcza na tle białej donicy wspaniale się prezentują (a swoja drogą gdzie wy je kupujecie te ażurowe donice?) a kocury to mamy podobne ciekawe czy charakterki też.

      Usuń
    2. W IKEI, Graszynko, są te doniczki :))

      Usuń
  5. Urocze gąski !!

    Zauważyłam że masz takiego samego kota jak Ja! Niby masz w avatarze jego zdjęcia, ale jakoś na tych zdjęciach dopiero skojarzyłam podobieństwo do mojego Kuli'ego :) Nasz kocurek ma 2,5 roku i jest królem w domu...

    OdpowiedzUsuń
  6. A widziałaś moje gąski-wariatki? O tu na przykład: http://wglebokimfotelu.blogspot.com/2010/10/gaski-dwie.html
    Gęsi fajne są, serwisik uroczy. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  7. jedna to nawet uśmiechnięta :) fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak duzo tych gasek, te biale sa swietne. Ja tak sobie mysle czy jakies mam i tak mam jedna:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięnie tu u Ciebie! Słodkie te gąski i widzę, że cieszą się zainetresowaniem nie tylko wirtualnych koleżanek :)
    Bardzo się cieszę, że w moich blogowych podróżach tu trafiłam :) Zapraszam też do siebie i pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba pierwszy raz się dziś serdecznie uśmiechnęłam czytając post (kiepski dzień miałam). Gratuluję wygranej. Gąski cudne. Zdjęcia też Ci się udały, choć nie wiem jak to zrobiłaś przy tak paskudnej pogodzie, a może słońce u Ciebie świeciło? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Gąski są cudowne.A Sugar może czuje się zagrożony. Może któraś gąska próbowała go podszczypnąć:)
    Gratuluję wygranej i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem jak to się stało że wcześniej do Ciebie nie trafiłam ale już naprawiam to niedopatrzenie, widziałam taki serwis na giełdzie samochodowej w Słomczynie, uwielbiam tam szukać skarbów przywiezionych z wystawek. Nie pamiętam niestety czy był w nim dzbanek.Uwielbiam gąski kaczuszki i inne ptactwo oprócz gołębi, one niestety weszły ze mną w konflikt.Pozdrawiam serdecznie i do miłego

    OdpowiedzUsuń
  13. I znowu mam uśmiech na Twarzy będąc u Ciebie :) No właśnie, jak to z tą gęsią było? Jak by nie było, są tak słodkie, że je uwielbiam. Piękny gęsikowy serwis :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gęsiom dobrze u Ciebie, jak widać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ale masz kolekcję gęsi:) te na kompleciku cudne:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Gąski już czekają u Ciebie na Wielkanoc,fajnie będą się komponować z zielonymi roślinkami.A naczynia też jak znalazł,pasują na wiosenne śniadanko.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja za Tobą nie nadążam! dwa dni mnie nie było ,a u Ciebie tyle sie dzieje.Rozbawiłas mnie jak zwykle,lubię czytać Twoje posty a gęsi,gęsi są super.

    OdpowiedzUsuń
  18. OOOOO matko jakie piękne:))))

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliczne są:)"gąskowy ":D serwisik też uroczy.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak byłam dzieckiem i żyła moja ukochana Babcia, zwana "Małą" jeździłam do niej na wakacje. Babcia mieszkała na wsi i miała gęsi, które często pasłam na łące. Była tam jedna szczególna gąska zwana Balbiną, przeżyła 14 lat. Bardzo ją lubiłam, a zachowywała się jak pies pasterski, pomagała mi zaganiać całą gromadkę gęsi i pilnowała aby nie wchodziły w zboże tylko podjadały trawkę. Moja mama do tej pory mówi do mnie Balbinko. Fajne jest mieć ksywkę po swojej ukochanej gąsce.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale fajny kotek :) Mój się od wczoraj zapoznaje z nowym odświeżaczem powietrza, która sam psika, za każdym razem kot się czai i szuka wroga w szafie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wszystkim Zewsząd za każde słowo :))