niedziela, 5 lutego 2012

U mnie też serialowe szaleństwo.

Widzę , że zabawa serialowa rozkręca się na całego:)) Ja dostałam zaproszenie od Polinne (Mój świat podobny do innych) i dałam się wkręcić:))

Oto lista serialowych the best według snow:

1. Dr House (dla dialogów, genialnego scenariusza i oczywiście tytułowego bohatera:))
2. Przystanek Alaska ( z tych samych powodów co wyżej i za cudowny surrealizm)
3. Usta usta (jak wyżej, a Wilczak z różą w pupie - bezcenne!)
4. Ally Mc'Beal ( za absurd, który mnie rozbawiał do łez i wzruszający liryzm)
5. Morderstwa w Midsomer (za angielskie poczucie humoru i cudowny klimat brytyjskiego miasteczka w tle)

A teraz umieszczam logo zabawy....


.... i zapraszam kolejne 5 osób, żeby (jeśli zechcą) napisały o swoich wyborach i wciągnęły do zabawy kolejną piątkę.  Oto one:

Grodzia (Kużnia upominków);
Agusia (Agusiowe pole);
Zosia (W głębokim fotelu);
Malanka (Sweet harmony);
Koko (Skrawki życia mego).

Wykonałam, żeby nie było, że jestem "popsujzabawa", a teraz idę na zasłużony odpoczynek.
Miłych snów Wszystkim Zewsząd.

4 komentarze:

  1. To ja jednak jestem "popsujzabawa":)

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję za zaproszenie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. zupełnie zapomniałam o Przystanku Alaska, też namiętnie oglądałam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja to jednak jestem popsujzabawa!!! ale już się poprawiam :D dziękuję serdecznie za zaproszenie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wszystkim Zewsząd za każde słowo :))