czwartek, 1 sierpnia 2013

Pomysł Jaśka :))

Witam Wszystkich Zewsząd


A wszystko przez Chenię :))))

Potajemnie i skrycie oraz znienacka i podstępnie obdarowała mnie ta "okropna" Chenia skarbami cudnymi w postaci : prześlicznej, bieluchnej karteczki, genialnie wyhaftowanych (na lnie!!!!) woreczków z inicjałem i....uwaga, uwaga...buteleczki z eliksirem naszych marzeń, czyli ....Citra Solv!!!!! Z długotrwałego szoku wyprowadził mnie dopiero Jasiek, któremu dostała się rewelacyjna szydełkowa mysz! No czyż ta Chenia nie jest "okropna" i kochana?! Cheniutku, niespodzianka była niesamowita! Dziękuję Ci bardzo, bardzo!!!



A potem to już straciłam kontrolę, bo...

- O Matko! Jasiek, co ty wyprawiasz?!?! - spojrzałam z przerażeniem na mojego kota, który trzymał w łapkach prezent i zaśmiewał się do rozpuku, co w kocim wydaniu budziło co najmniej grozę, nie mówiąc już o przemożnej chęci natychmiastowego wezwania kociego psychiatry.
- A ha ha, he,he... - rechotało bez opanowania kocisko, więc szybko sprawdziłam , czy butelka z bezcennym preparatem jest zamknięta, bo innego wytłumaczenia tego zachowania, nijak znaleźć nie mogłam. Nic, tylko się kocio napił Citra Solv i oszalał!- O matko! Jasieeeeeeeeeek!
- No co? - Kot w jednej chwili spoważniał. - O co chodzi? Ucieszyć się nie wolno?
- Wolno, ale ty mnie, kurczę, nie strasz - odetchnęłam, bo buteleczka była jednak szczelnie zamknięta - Odbiło ci, czy jak?
- Nic mi nie odbiło, przecież ja mysz dostałem, a nie piłkę - rezolutnie odparował Jasiek - na pomysł wpadłem i tyle.
- Ty i te twoje pomysły, zawału można dostać - próbowałam mówić w miarę spokojnie, odkładając ciśnieniomierz, którym stan swego zdrowia po tych atrakcjach, sprawdzić zamierzałam. - Jaki znowu pomysł?
- Fantastyczny!
- Taaa, zapewne - mruknęłam niepewnie, bo Jasiek biegał po całym domu i znosił na stół wszystkie swoje zabawki.
- Ogłoszę konkurs z nagrodą! - obwieścił zasapany, taszcząc ostatnią maskotkę.
- Słucham?!? - Określenie "zdębiałam" pasowało mi tu najlepiej.
- No taką zgaduj zgadulę, czyja mysz jest od kogo, a ty wymyślisz nagrodę, Fajnie wykombinowałem?
O matko! Tyle kotów było w schronisku, że też akurat musiałam ulec niebieskim oczętom tego pomyleńca! Co mnie podkusiło? Jakiś urok rzucił, czy co? Nie inaczej, tylko urok, albo może i klątwę  jaką...
- No i co ja mam z tobą zrobić? - zapytałam, odrzucając myśl o duszeniu albo ewentualnym podtopieniu sierściucha.
- Ze mną? Ze mną nic, z myszami coś zrób. - niebieskie oczy przepełniała niewinność w tak czystej postaci, że zaniechawszy morderczych zamiarów, wywiesiłam białą flagę.
- Ehh, rozumiem, że mam je ponumerować?
- No właśnie, właśnie i zdjęcia zrób, a kto pierwszy zgadnie, ten wygra - zaaferowany Jasiek układał na stole swoją kolekcję, więc nie pozostało mi nic innego, tylko sięgnąć po aparat...
- A regulamin?- przypomniałam kotu, pstrykajac kolejną fotkę.
- Jaki regulamin? - Jasiek znieruchomiał na chwilę, po czym machnął ogonem. - Wiadomo. - Oświadczył.  - Przede wszystkim nie wolno podpowiadać i przyznawać się do swoich podarunków. A kto pierwszy poda prawidłowo wszystkie nazwy blogów i imiona ofiarodawców ten wygrywa i już. 
- Ale mi regulamin - powątpiewałam - to trzeba jakoś w punktach i czytelnie - pouczyłam przemądrzałego organizatora zabawy.
- No to się napisze - bezczelnie zawyrokował Jasiek i wyrównał wystającą z szeregu myszkę.
- Uhmm , to znaczy ja napiszę - przewidująco stwierdziłam fakt - a ty się będziesz dobrze bawił...
- A ty nie?
No i to pytanie załatwiło mnie na cacy. Matko! Przecież to świetna zabawa i pomysł przedni, to o co się właściwie wściekam? Że nie mój?!
- Tak jest, Panie Janie ! - Niemal zasalutowałam kotu, porzucając wszelkie dywagacje nad wyższością Jaśkowego rozumu nad moim własnym. - Nie ma sprawy, bawimy się!

JAŚKOWA ZGADUJ ZGADULA



Regulamin:))

Wszystkie zabawki dostał Jaś od Was.
Każda jest opisana wraz z fotką na moim blogu. (szukanie to bułka z masłem, od czego są etykiety:)) )
Wystarczy w komentarzu do odpowiedniego numerka dopisać nick ofiarodawcy i nazwę jego bloga.
Jako przykład niech posłuży mysz z dzisiejszego postu :
nr 6 - Chenia "Uroczy detal"
 Do odgadnięcia pozostało jeszcze 5 upominków :))
Nie wolno w dodatkowych komentarzach ujawniać swoich własnych podarunków,czyli podpowiadać:))
 Nagrodę niespodziankę otrzyma pierwsza osoba, która poda wszystkie dobre odpowiedzi.
Zabawa kończy się, gdy padnie prawidłowa odpowiedź, a jak nie padnie do 10 sierpnia, nagrodę bierze Jasiek:)))
 W konkursie mogą brać udział wszyscy (ofiarodawcy takoż).
 Anonimowych proszę o podpis i maila.
Poniżej lista ponumerowanych podarunków (dla utrudnienia kolejność przypadkowa :)))).





















Fajnej zabawy życzy pomysłodawca i organizator konkursu




Powodzenia w zgadywaniu życzy sponsor nagrody, czyli
Wasza Snow:)))

Buziaki!

32 komentarze:

  1. ale ten Twoj kot ma wpływy na blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super prezenty! Mysz najlepsza :-)
    Pozdrówka i głaski dla Jaśka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Prezenty cudne! A Jaśkowa kolekcja zwala z nóg....Swoją drogą należą mu się słowa uznania, bo wszystkie myszki są w całości.....Jest niesamowicie delikatny - chyba, ze to z nadmiaru : Osiołkowi w żłoby dano....
    Moja psia morda rozprawia się już w pierwszych dniach z każdą nową zabawką i nosi potem pokawałkowane zwłoki.....
    Buziaki przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha, świetny pomysł na konkurs, a prezenty urocze ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Snow, Ty masz kota, a zalęgły ci się myszy? Istna mysia rodzina! Tylko króla Popiela brak, pewnie już go zjadły :D
    A poważnie, to Jasiek jest wielkim szczęściarzem i ... amatorem rękodzieła :D
    Ściskam mocno, piękne podarki dostałaś, kochana!

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba chcę zostać kotem, też dostawałabym takie myszki śliczne... a rezultaty z Citra solv pokaż koniecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  7. O ja nie mogę, ale ma pomysły ten KOT :))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach więc to do Jaśka trafiła ta sympatyczna myszka! Widziałam "test techniczny" u Cheni ;) A mnie się najbardziej podobają te woreczki i haftowane monogramy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kilka znalazłam :)

    1. od Cheni
    2. od Juty
    3. od Petry
    4. od Kurki
    5. i tu mam problem... znalazłam myszkę od Jasnej - ale to nie ta z zielonym okiem... z zielonym nie znalazłam :)
    6. od Cheni

    Jasiek przyznaj się podmieniłeś tę 5- tą myszkę ;))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaaaa? Ja jestem niewinny:)) A może ta myszka to nie myszka?:)))))))))))

      Usuń
  10. hahaha - Beata mam tak jak Ty - utknęłam na piątce (dwa razy przejrzałam bloga i też znalazłam mysz od Jasnej, której nie ma w tym zestawieniu. Jasiu nie żartuj - przyznaj się jak to z tymi myszami było?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze dopowiem to czego nie napisała Beata
      1 "Uroczy detal"
      2 "Kącik Sznurka i Szydełka"
      3 "Bluszczem oplątane"
      4 "AQURATNIE"
      5 TU MAM CZARNĄ DZIURĘ...
      6 "Uroczy detal"

      Usuń
    2. Mysz od Jasnej została tak skutecznie zbunkrowana przez organizatora konkursu, ze nie szło jej odnaleźć:)))

      Usuń
  11. No i ja tak samo. Jasiek coś zakombinował ! Czyli jest tak:
    1. Chenia - Uroczy detal
    2. Juta - Kącik sznurka i szydełka
    3. Petra Bluszcz - Bluszczem oplątane
    4. Qra - Akuratnie
    5. Jasna albo kombinacja własna Jaśka :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ale fajny konkurs :) a jakie myszorki :) gratulacje dla organizatora konkursu! podziwiamy jego urodę i talent :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Cha cha kilka znam ale nie wszystkie, Jasiu niecnoto takie trudne konkursy wymyślasz:)))
    Chylę czoła tej która właściwie odgadnie twórczynie myszek Jaśkowych. Jasiu pozdrów swoją opiekunkę bo to zapewne wspólny pomysł.:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. świetne prezenty :) a Jasiek to ma dobrze taki rozpieszczany ;)
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  15. Zgodnie z tym co napisałam w mailu, myszki są od następujących osóbek:
    1. Chenia Uroczy detal
    2. Juta - Kącik sznurka i szydełka
    3 Petra Bluszcz Bluszczem Oplatane
    4. Qrka A(Qra)tnie
    5.Muszę poszukać :( dam znać ale to mi wygląda na ptaszka...

    Jasiek to jest niezły agent, taki trudny konkurs wymyśleć z tą myszka number 5... widać jaki jest kochany, że każdy chce go obdarować :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten to ma dobrze,super prezenty:)

    OdpowiedzUsuń
  17. No i już po sprawie, a ja w tym czasie w hucie zapylałam:))

    OdpowiedzUsuń
  18. No i po zabawie ale za to w jednym dniu dwa posty u Was zaliczyłam i było super...całuski dla Jana :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ....no a ja sobie nogę zwichnełam i nie zdązyłam dojść do kompa :-))))))Jasiek, czekaj no...ja Ci też jakąś myszkę podeślę, tylko poproś Snow, żeby mi adresik swój podała....i proś do " uległego"!!!;-)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko! Jak to zwichnęłaś? Uważaj na siebie, do licha i oszczędzaj się!
      A żadnego adresu nie dam, póki noga nie będzie zdrowa:)))
      Uściski Kochana

      Usuń
    2. he he, to tylko takiej łamadze jak mi mogło się przytrafić ! od poniedziałku chodziłam na rehabilitację kolan do naszego Aqua Parku i wracajac wczoraj - zwichnęłam nogę w kostce ( ale to już czwarty raz w tym samym miejscu) więc nawet do chirurga nie idę, usztywniłam, kulę mam na stałe w domu, bo łamagi muszą mieć taki sprzęt w domowej apteczce...dzisiaj mam za to wolne :-)))))...Jasiek poproś Snow, żeby mi Twój adres wysłała, Ty na pewno wiesz, bo chłopczyk z Ciebie inteligentny, że u mnie i tak nic nie jest "błyskawica" ! ...a adresik chcę mieć, bo nagle gołąb pocztowy przyleci po przesyłkę,,,i? uściski i dziekuję :-)*

      Usuń
  20. "Nic mi nie odbiło, przecież ja mysz dostałem, a nie piłkę" popłakałam się ze śmiechu :)))
    Kochana cała przyjemność po mojej stronie, no i jestem w szoku, ze pierwsza mysz jeszcze zipie ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dla Jaśka kosz myszków, wart tego.Pomysłowy kociaczek. Ale się uśmiałam.:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale temu Jaśkowi dobrze, rozpieszczany z każdej strony i jaki inteligentny :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Oli myszkę już podziwiałam, nie dziwne że Jasik ją podkradł;)
    A Chenia?...cóż taaaa okropnie kochana;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  24. A może by tak Jaśkowi prawdziwą myszkę sprezentować :)- dopiero by się chłopak ucieszył ;)
    Pozdrawiam Marta.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wszystkim Zewsząd za każde słowo :))