wtorek, 28 maja 2013

Kilka śpiewanek i ani jednej podumanki...


Witam Wszystkich Zewsząd





Mannam'owy "wyjątkowo zimny maj" przebiegał głównie pod znakiem tekstu Kasi Nosowskiej: "Herbata stygnie,zapada mrok, a pod piórem ciągle nic...". Ponieważ jednak zauważalna jest w moich śpiewankach przewaga tekstów Kory nad tekstami Kasi, (co jest zupełnie przypadkowe, bo obie panie czczę i wielbię od lat po równo), zakończę to nucenie cytatem usprawiedliwiającym : "Jest już późno, piszę bzdury, kot zapędził mysz do dziury...".
Taaaa, ale mówią, ze lepiej późno ...niż wcale :))






- Jasieeeek!!- zawołałam kolejny raz futrzaka, który siedział do mnie tyłem i udawał, że bakteria z lewego oka zagnieździła mu się w obu uszach i nijak przez tę rotację słyszeć mnie nie może.
- Jasiu, do licha, czy ty możesz zleźć wreszcie z tego krzesła, bo chciałam dziewczynom nowy nabytek pokazać.





- O! Coś łazi po podłodze
- kocur zwiesił łepetynę z krzesła i śledził niewidzialny dla mnie obiekt.
- No proszę, posuń się choć kawałek i odsłoń krzesło - jęczałam, bo wszakże mogłam kotu kota pogonić, ale się przemocą brzydzę, to na prośbach poprzestać postanowiłam.
- Ale o co ci chodzi z tym krzesłem, umyć się właśnie chciałem - uparcie głuchy Jasiek wprowadził słowa w czyn i zabrał się za lizanie łapy.





- No jak to o co? Nie możesz się myć gdzie indziej? Zasłaniasz poduszkę, która kiedyś była obrazkiem, ale z ramek wyjęłam i teraz mam poszewkę z hafcikiem krzyżykowym za całe 8 zeta, bo się z sąsiadką podzieliłyśmy, ona chciała ramkę a ja resztę. No zejdź wreszcie!- Zakończyłam swój wywód i zaczęłam się zastanawiać, czy aby na pewno przeganianie kota z krzesła, podpada pod przemoc...





- No wiesz co!
- Jasieczek zastygł w pozie kota filozofującego, żeby po chwili ogłosić komunikat:
- Spokoju w tym domu nie ma, jak już kot sobie znajdzie miejsce mięciutkie i wygodne, to mu każą iść precz. To może byś kartki wieszała, gdzie siadać nie wolno w określonych porach, przynajmniej będzie prościej, no nie?

- Jasiek, no teraz to już pojechałeś, przecież nie ma tylu kartek w tym kraju! Pakujesz się wszędzie i siadasz gdzie popadnie, a głównie tam, gdzie właśnie coś zamierzam zrobić!


- Taaaaak?- obruszył się Jasiek - A niby gdzie to ja siadam? - po czym majestatycznie opuścił feralne krzesło i wskoczył do.... zlewozmywaka.



- No właśnie tam, Jasiu, właśnie tam - pokiwałam głową i korzystając z tej roszady, szybko zrobiłam zdjęcie rzeczonej poduszki.






Fajna, prawda?
Nie wiem, czy kiedykolwiek uda mi się wykrzyżykować coś tak potężnego, ale w małych formach nie ustaję.
A wszystko dzięki Cheni, która czuwa nad moimi poczynaniami i rad dobrych udziela.
Właśnie niedawno odebrałam od niej wymiankową paczuszkę z kolejnym przecudnym woreczkiem, ale przede wszystkim z genialną serwetkową śnieżynką.
Jasiek dostał kota, którego chciał na mysz przerobić, ale byłam szybsza i teraz koteczek wisi sobie wysoko i o zdolnych łapkach Cheni przypomina :))







Dziękujemy Ci , Kochana, bardzo, a za tego kopa, co to Ty wiesz, a ja rozumiem, jeszcze bardziej:)))!!!


- Jasiu!!!
- Co znowu?
- Wyjdż już z tego zlewu, idziemy spać! :)))



P.S. Za wszystkie ciepłe słowa w komentarzach i te "poza kamerą" dziękuję z całego serca!

44 komentarze:

  1. Stęskniłam się za Wami. Witajcie! Piekna poduszka i kolega dla Jaśka na niej jest. Haft bardzo pracochłonny ale efekt ! i to za 8 zeta. Ty to masz oko:)

    Uściski
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Kochana... dobrze Was znowu widzieć...:)))no i poczytać oczywiście ...:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. No wreszcie jestes ;p poducha cudna , gdzie ty ten obrazek wynałazlaś ?
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W SH takie cuda się poniewierają czasem:)))

      Usuń
  4. Snow ♥ kochana, jak dobrze, że wreszcie wróciłaś:))))
    Brakowało mi już SNOW i jej rozmów z KOTEM:)
    Ten haft, to prawdziwy skarb, a poduszka wygląda rewelacyjnie:)Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze Cię znów czytać Snow. Poducha jest fantastyczna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj oficjalnie ;) Świetny pomysł z poduchą, od razu chce się pobuszować w SH, tylko jak tu wyjść na ten deszcz. Rozetka w zamyśle miała być całoroczna, co się tak na śnieżynkę uparłaś :) No chyba, że o kolor chodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś Ty! Przeca nie schowałam! Wisi centralnie nad moim stołem :))))
      Całuję:))

      Usuń
  7. Poducha rewelacyjna :-) A kociak, jak zwykle, pomysłowy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. no no no, powrót w niezłym stylu, prawdziwe cudeńka pokazałaś ;), fajnie mieć takiego aniołka jak Chenia :)))
    jasiek w zlewie jest prześwietny!
    buźka*

    OdpowiedzUsuń
  9. Nieszczęscna dola kocurka, ciagle przeganiają z miejsca na miejsce;) A poducha robi wrażenie! Czekam zatem kiedy Ty się zabierzesz za haft krzyżykowy:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj kochana .....!!!!Dobrze, że znowu jesteś....Poducha cudowna..Jasiek chyba do niej pozował....Ja mam zaczęty duży obraz ale jakoś nie mogę skończyć...Rozeta piękna....Wiadomo co wyjdzie z rączek Heni jest śliczne... Cieplutkie buziaki pa....

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana dawno się nie "widziałyśmy" a tu u Ciebie tyle się dzieje ;-)
    Poduszeczka mnie zauroczyła ;-)
    Pozdrawiam serdecznie Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  12. Poducha super. Oj ten Jasiek :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Poducha piękna!! A tak wo ogóle to fajnie, że znowu jesteś - tęskniłam za Tobą i Jasiem!!

    OdpowiedzUsuń
  14. No tak Cheniutka niesamowite te woreczki sprawia, śnieżynka też cudownej urody. A najbardziej moja droga to się cieszę z Waszej obecności na łączach. Tak dawno nie czytałam tych dowcipnych opowieści. Uściski dla Jaśka Ciebie postaram się wyściskać osobiście niebawem:)))
    Nie ma to jak zakupy w SH, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  15. Nawet nie wiesz,jak się cieszę,że wróciłaś.Zawsze miło poczytać o Was i na kota się pogapić.Modelka z niego niezła!
    Poducha"jak znalazł"
    My już po maturach:)Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajnie, ze sie odezwalas.. :) Poduche nabylas sliczna, prezenty tez urocze ale jak zwykle wszystko przeslania uroda i wdziek tego bialo-rudego cudaczka:) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  17. Widzę, że wszyscy się cieszą z Waszego powrotu. :)
    I ja też, bo bardzo chciałabym zaprosić Was do udziału w kociej wymiance, którą organizuję u siebie na blogu.
    Pozdrawiam ciepło.
    http://pierniczkowewybryki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, pomyślę, bo mam na lipiec plany wielce absorbujące:)))
      Pozdrawiam też bardzo ciepło.

      Usuń
  18. Poduszka wyszła rewelacyjnie, jakie to cuda można znaleźć w tych sklepach .... Ola to ma zdolne rączki - super prezenty wymiankowe :)
    Pozdrawiam cieplutko i serdeczności ślę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak dobrze , że wróciłaś Snow...Dziękuję...

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajnie że jesteś:)))
    Piękna poducha a haft na niej imponujący.

    OdpowiedzUsuń
  21. Popatrz ,jak to ludziska nie szanują rękodzielniczek:)8 zł:)toż to rozbój w biały dzień:)ale haft cudny:)))sama bym taki chciała:)))mizianko dla Jaśka:)))

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj, brakowało mi Was i bieli:) Miło mi z Tobą trochę pośpiewać. Podusia urocza, prezenciki również. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Takie cudowności tylko spod rączek Oli...cudne!!
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  24. Jaśki super. Ten w rudej futrzanej czapeczce i ten haftowany :)
    Pozdrawiam
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  25. Podusia zacna. Dobrze, że mogłaś już wrócić:))

    OdpowiedzUsuń
  26. Powrót w wielkim stylu :))
    Poduszka jest super :) a i prezenty pierwsza klasa :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Jak ja się cieszę... jak ja się bardzooo cieszę, że Wy już wróciliście...
    Nawet nie masz pojęcia jak my Z Venus za Wami tęskniłyśmy...
    Kocie mi sie z kąta w kąt snuło, zaglądając od czasu do czau przez ramię czy już może Jaśko się gdzieś pojawił a ja... ja z tego wszystkiego nawet bazgrać do Ciebie zaczęłam... myślę, że w przyszłym tygodniu dowiesz się co ;-)))
    Ściskam gorąco i słonecznie (choć leje)
    Buziaki dla Ciebie i mizjaki i głaski dla Jasia

    OdpowiedzUsuń
  28. A gdzie to przepadliście na tak długo? Jasiek to pewnie swoimi drogami gdzieś chadza ale Ty gdzie się zapodziałaś ? Zdjęcie kota w zlewozmywaku bezcenne - moja kota jeszcze na to nie wpadła choć wannę bardzo lubi. Podusia fantastyczna!
    Pozdrowienia :)))

    OdpowiedzUsuń
  29. Fajnie, że już jesteś:-)
    Poduszka faktycznie niesamowita ! Ale ktoś się musiał napracować!
    A na widok piatej fotki az sie usmiechnęłam, dwa koty w takiej samej pozie :-)
    Luknij na mój przedostatni post, zobacz kogo przywiozlam z Pitera :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ale sie cieszę na te waszą dyskusyję:))poduszka rewelacyjna!!! i jeszcze z Jaskiem...dziergana jak na zamówienie:))...a prezenty od Chenii cudowne:))

    OdpowiedzUsuń
  31. Super poducha! I fajne prezenty wymiankowe, a Jasiek uroczy, jak zawsze.
    Cieszę się, że już jesteś.
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  32. :-) To jest Saszka, szkocki zwisłouchy, kocurek mojej córci. Zawsze marzyła o tej rasie, ma go juz od 6 lat :-) Zawsze przylatuje do mnie na wakacje, tym razem przywiozlam go sobie wcześniej :-)Tak, jest dwujęzyczny :-)

    OdpowiedzUsuń
  33. Poducha faaaajna jest. :) I wcale się nie dziwię, że Jasiek krzesło z poduchą okupował - przecież na tej poduszce jego podobizna widnieje. ;) A kiedy pokażesz te małe formy, o których napisałaś? :) Uścisków moc!

    OdpowiedzUsuń
  34. Oj sporo mam do napisania,za co z góry przepraszam:)))
    Po pierwsze jak to się stało,że moja skrzynia jest u Ciebie:)))))))Ale nie, spojrzałam moja stoi na tym samym miejscu:))
    Po drugie zastanawiam się czy TY i Jasiek nie zostaliście "zaściskani". Wszak jadąca do Was dobra duszyczka wysłała mi fluidy na wysokości Grodziska i została poproszona o dodatkowe wyściskanie :)))
    Świetnie,że Jaśkowi dałaś możliwość pozowania.Wszak przecież widać,że to urodzony aktor:)))
    No oczywiście ,że widzę tą przepiękną poduszeczkę.I cały czas pisząc te swoje wywody nieustająco się nią zachwycam. Jak i ślicznościami,które dostałaś od Cheni.
    A mówiłam ,że będzie dłuuuuuuuugo:)
    Moc serdeczności i uścisków posyłam:))

    OdpowiedzUsuń
  35. Snow, poducha jest zachwycająca:) Wymiankowe prezenty również piękne, ale najpiękniejszy jest Jasiek, a jaki mądrala z niego:) Pozdrawiam cieplutko. ANia

    OdpowiedzUsuń
  36. Wreszcie wpadłam na trop kogoś kto mieszka w łodzi tak wydedukowałam z Ozdobnika....u Joasi:)
    Przecudowny kotek i mówi to dopiero :)
    Zaraz dodam Cie do moich blogów !
    Pozdrawiam serdecznie:) Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Anitko, ale wiedz, że jest nas tu więcej:)))

      Usuń
  37. Ale fajne prezenciory masz... a poducha po prostu zajefajna jest, wcale się nie dziwię Jaśkowi...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wszystkim Zewsząd za każde słowo :))